Żużel. Anders Thomsen przeszedł operację ręki. Wie już, kiedy wyjedzie na tor

WP SportoweFakty / Dawid Lis / Na zdjęciu: Anders Thomsen na prezentacji ebut.pl Stali Gorzów
WP SportoweFakty / Dawid Lis / Na zdjęciu: Anders Thomsen na prezentacji ebut.pl Stali Gorzów

Burzliwe tygodnie za Andersem Thomsenem, który wciąż musi się martwić sytuacją swojego polskiego klubu, a do tego dochodzi do siebie po operacji kontuzjowanej ręki. Wiemy już jednak, kiedy planuje wrócić na tor.

Problemy Duńczyka zaczęły się już w roku 2023, kiedy to uległ fatalnemu wypadkowi podczas rundy Speedway Grand Prix na Łotwie. Uraz dawał o sobie znać, ale teraz powinno być po problemie, bowiem zawodnik udał się do najlepszych specjalistów.

- Po kraksie w Rydze przez cały rok czułem duży ból, więc zdecydowałem, żeby to naprawić. Było to bardzo skomplikowane. Znalazłem bardzo dobrego doktora w Warszawie, który wysłał mnie do Hiszpanii, do najlepszego lekarza od rąk na świecie. Poleciałem tam miesiąc temu i poddałem się operacji. Na sto procent będę gotowy na początek sezonu w marcu - zapewnił Anders Thomsen.

Do powrotu do pełnej sprawności potrzeba jednak jeszcze trochę czasu. - Mam już gotowy program rehabilitacji ręki, z którym wystartuję w styczniu. Już teraz robię dużo ćwiczeń, ale nie z użyciem tej ręki. Zamiast tego np. biegam - przyznał 30-latek.

ZOBACZ WIDEO: Włókniarz może spaść z PGE Ekstraligi. Cieślak zaniepokoił kibiców

Nie przeszkadza to jedna reprezentantowi Danii w snuciu planów o pierwszym wyjeździe na tor przed nowym sezonem. - 10 marca w Debreczynie - przekazał.

Problemy zdrowotne to jednak nie wszystkie zmartwienia Thomsena. Kłopoty wciąż ma bowiem ebut.pl Stal Gorzów. We wtorek, 10 grudnia, klub otrzymał jednak licencję nadzorowaną, więc jest o duży krok bliżej startów w przyszłym sezonie PGE Ekstraligi.

- Przyglądałem się temu wszystkiemu nieco z boku. Śledziłem to bardzo mocno, ale jednak z dystansem. Kibicowałem Stali. Na szczęście, nowy prezes wie, co robi i robi to znakomicie. Jestem bardzo szczęśliwy, że rozwiązano to tak szybko - powiedział zawodnik.

Na tym jednak nie koniec perturbacji. Drużyna potrzebuje pomocy z miasta, inaczej będzie ogromny problem z wypełnieniem założeń planu naprawczego. Czy jeździec z Kraju Hamleta będzie startował w Gorzowie chociażby w kolejnym roku? - Jeśli wszystko będzie dobrze w Stali, to tak. Kocham ten klub. Jeżdżę tu już sześć lat. To mój drugi dom obok Danii. Będę chciał zostać tutaj tak długo, jak tylko będę mógł - mówił.

Do zespołu dołączył Andrzej Lebiediew, zastępując Szymona Woźniaka. Na co będzie stać gorzowian w sezonie 2025? - Nie chcę mówić, czy zespół będzie silniejszy. Szymon miał wzloty i upadki, ale to świetny żużlowiec i wspaniały człowiek. Andrzeja znam całkiem dobrze. Jesteśmy kolegami z drużyny w Danii. Dobrze wykonuje swoją robotę i może być naszym jokerem - opisał kolegę Duńczyk.

Nieobsadzona pozostaje pozycja U-24. Adam Bednar daje większe możliwości taktyczne z pozycji rezerwowego, a oprócz juniorów innych zawodników brak. - Myślę, że jest plan, jak wypełnić to miejsce w drużynie. Na razie nie wiem, kto to będzie, ale jestem pewien, że klub wie, na kogo postawić - zakończył Anders Thomsen.

Komentarze (2)
avatar
Masakrator matołów
15.12.2024
Zgłoś do moderacji
8
4
Odpowiedz
Stał, anas... komu ty kibicujesz matole? 
avatar
Zibi4611
15.12.2024
Zgłoś do moderacji
16
11
Odpowiedz
Anas zdrowiej bo derby tuż tuż.
Stał da radę redaktorze
ZAWSZE ZE STALĄ 
Zgłoś nielegalne treści