Daniel Kaczmarek w sezonie 2024 był zawodnikiem Orła Łódź. W której drużynie będzie jeździć w następnym roku? Tego na razie nie wiadomo. Zawodnik przekazał nam, że wciąż prowadzi negocjacje.
- Obecnie jestem w trakcie rozmów. Utrzymuję kontakt z trzema klubami. Problemem jest na pewno to, że nie wiadomo, co dokładnie się wydarzy i w której lidze te kluby pojadą, a także jak będzie wyglądać przyszłoroczny system rozgrywek. Na ten moment ciężko negocjować i coś ustalać, bo nie wszystkie kluby wiedzą, gdzie pojadą. Trochę znaleźliśmy się więc w martwym punkcie - powiedział w rozmowie z WP SportoweFakty.
O przyszłość generalnie jest spokojny. - Myślę, że na pewno wybiorę jedną z tych trzech opcji. Teraz tylko wszystko rozbija się nie tyle o finanse, ile o to, jak to wszystko będzie wyglądać - m.in. w kontekście liczby meczów i poziomu rozgrywkowego. Jak dostaniemy decyzję z PZM, to pewnie w ciągu kilku dni dogadam się z jakimś klubem - dodał.
I jednocześnie potwierdził, że może wrócić do Wybrzeża Gdańsk.
- Rozmawiałem z Wybrzeżem, absolutnie tego nie ukrywam. Ten klub jest właśnie w trudnej sytuacji, bo nie wie, gdzie pojedzie. Sytuacja nie jest łatwa. Rozumiem to, że kluby jeszcze się wstrzymują. Wiadomo bowiem, że m.in. od liczby meczów zależy budżet - podsumował Kaczmarek.
ZOBACZ WIDEO: Woźniak o swoim udziale w walkowerze. Stanowcza reakcja zawodnika