Bartosz Smektała pożegnał się z Fogo Unią Leszno i w przyszłym roku pojedzie w nowych barwach. Zawodnik ten spadł z Bykami do Metalkas 2. Ekstraligi, a mimo dużych ambicji i chęci występów w najlepszej lidze świata, będzie występował na zapleczu PGE Ekstraligi. Czy nie było tematu przedłużenia umowy w macierzystym klubie?
- Spotkanie było, ale że tak powiem, zabrakło konkretów i nic z tego nie wyszło. Dostałem zielone światło, że mogę szukać klubu. Uznałem, że czas na zmianę i podjęcie się nowego wyzwania - przyznał w rozmowie z "Tygodnikiem Żużlowym".
Teraz Smektała ma być jedną z gwiazd #OrzechowaOsada PSŻ-u Poznań. Zawodnik również wiąże z tym bardzo duże nadzieje i wierzy, że będzie wiodącą postacią Skorpionów, ale i zarazem czołowym jeźdźcem ligi. A dlaczego jego wybór padł właśnie na ten ośrodek?
- To ja jako pierwszy wykonałem telefon do prezesa klubu z Poznania. Zapytałem, czy szukają zawodnika, czy mają jakieś plany i czy widzieliby mnie w zespole. Nie ukrywam, że brałem ten Poznań pod uwagę, bo z logistycznego punktu widzenia, to naprawdę dobre miejsce. Mam blisko, prawie pod nosem i podjąłem taką decyzję. Chodzi o to, że bez takiej dostępności toru na co dzień, byłoby mi znacznie trudniej - wyjaśnił.
Nowym zawodnikiem PSŻ-u Poznań został również Norick Bloedorn.
ZOBACZ WIDEO: Paweł Przedpełski pośpieszył się z odejściem z PGE Ekstraligi?