Żużel. Elitarne grono Janowskiego w Grand Prix! To drugi Polak w historii po Gollobie

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Maciej Janowski
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Maciej Janowski
zdjęcie autora artykułu

Jubileuszową 100. rundę w Grand Prix zanotował Maciej Janowski w sobotę w Toruniu. Nie udało się awansować do półfinału, lecz na pewno musi czuć dumę z osiągnięcia, którym z Polaków w historii cyklu może poszczycić się jeszcze tylko Tomasz Gollob.

Od Bydgoszczy do Torunia, a po drodze cały świata. Tak może rzec Maciej Janowski, jeśli prześledzić początek jego kariery w żużlowym Grand Prix i to, gdzie znajduje się ona obecnie. Jeden z najlepszych polskich żużlowców w niespełna szesnaście lat od debiutu w tym cyklu zanotował w sobotni wieczór jubileuszowe setne w nim zawody.

Takich zawodników w erze GP, czyli od 1995 roku nie ma wielu. Janowski został właśnie trzynastym mającym na koncie trzycyfrową liczbę występów na głównej scenie speedwaya, czyli w Indywidualnych Mistrzostwach Świata. Został drugim Polakiem z takim osiągnięciem. Rekordzistą wśród naszych rodaków jest rzecz jasna Tomasz Gollob z 164 rundami uzbieranymi w sezonach 1995-2015.

Janowski to postać, która w ostatniej dekadzie mocno zaznaczyła swoje miejsce w GP. W latach 2015-2023 (teraz jeździł jako nominalny rezerwowy - przyp. red.) był jego pełnoprawnym uczestnikiem, zdobywając brązowy medal w 2022 i tylko raz wypadając poza czołową siódemkę klasyfikacji generalnej. Aż czterokrotnie kończył zmagania na miejscu czwartym.

Triumfował w ośmiu turniejach, a na podium stał 27 razy (jest pod tym względem w najlepszej dziesiątce). Wystąpił w 582 wyścigach, z których linię mety na pierwszej pozycji minął 174-krotnie. Z grona Polaków są to wszystko dokonania dające mu miejsce w TOP3, po wspomnianym Gollobem i Bartoszu Zmarzliku.

Debiut Janowskiego miał miejsce w październiku 2008 roku w Bydgoszczy, kiedy jako 17-latek zastępował kontuzjowanego Nielsa Kristiana Iversena. Zdobył wtedy punkt, pokonując Martina Smolinskiego. Setny występ był lepszy, bo zakończony na jedenastym miejscu, choć z pewnością wrocławianin liczył na minimum awans do półfinału. Teraz z uwagi na to, że drogą eliminacji nie udało się indywidualnemu mistrzowi Polski awansować do cyklu 2025, musi czekać na ewentualne stałe zaproszenie od światowych władz.

"Klub 100" w cyklu Grand Prix (1995-2024):

L.p.ZawodnikKrajLataTurniejeWygrane
1.Greg HancockUSA1995-201821821
2.Nicki PedersenDania2000-201817717
3.Fredrik LindgrenSzwecja2004-nadal1757
4.Tomasz GollobPolska1995-201516422
5.Andreas JonssonSzwecja2001-20181589
6.Jason CrumpAustralia1995-201214523
7.Tai WoffindenWielka Brytania2010-202413111
8.Matej ZagarSłowenia2003-20241295
9.Leigh AdamsAustralia1996-20091158
10.Antonio LindbaeckSzwecja2004-20201103
11.Chris HarrisWielka Brytania2003-20161031
12.Niels Kristian IversenDania2004-20201005
12.Maciej JanowskiPolska2008-nadal1008

ZOBACZ WIDEO: Paweł Przedpełski pośpieszył się z odejściem z PGE Ekstraligi?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty