Żużel. To jego wiedza mogła zdecydować o sensacyjnym awansie ROW-u. W nagrodę zostanie trenerem

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Paweł Trześniewski i Adrian Gomólski
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Paweł Trześniewski i Adrian Gomólski

W tym sezonie regularnie pojawiał się w parku maszyn Polonii Bydgoszcz, ale na decydującym meczu podpowiadał zawodnikowi ROW-u Rybnik. Gdyby nie Adrian Gomólski losy finału 2. Ekstraligi mogły się potoczyć inaczej. Teraz dostanie życiową szansę.

Wszystko wskazuje na to, że właśnie Adrian Gomólski zostanie wkrótce ogłoszonym nowym trenerem Texom Stali Rzeszów. To będzie jego najbardziej odpowiedzialne zadanie w dotychczasowej pracy w żużlu, bo jego nowy klub dość otwarcie mówi o swoich ambicjach awansu do PGE Ekstraligi.

Gomólski do tej pory miał roczny epizod pracy dla #OrzechowaOsada PSŻ-u Poznań, a później pojawiał się na meczach głównie jako wsparcie dla młodszych zawodników. W tym roku przekazywał swoje rady Olivierowi Buszkiewiczowi, a gdy zawodnik doznał kontuzji, zmienił pracodawcę i zaczął pomagać Pawłowi Trześniewskiemu. Robił to na tyle skutecznie, że młody zawodnik w półfinałach i finałach zdobył w sumie 21 punktów i był wyróżniającą się postacią swojego zespołu. Dobra postawa juniorów ROW-u miała gigantyczne znaczenie, że to właśnie ten zespół awansował do PGE Ekstraligi. W dwumeczu rybniccy młodzieżowcy wygrali z młodzieżowcami Polonii 20 do 6.

I choć bydgoszczanie próbują przekonywać, że to nie znajomość bydgoskiego toru Adriana Gomólskiego miała wpływ na znakomitą postawę Trześniewskiego, to fakty są zupełnie inne. Junior pod okiem byłego zawodnika wyraźnie odżył i zaczął notować bardzo dobre występy. Wiadomo już, że ta współpraca nie będzie mogła być kontynuowana, bo Gomólski będzie miał nowego pracodawcę.

ZOBACZ WIDEO: Tajemnicze kulisy odejścia Jabłońskiego z telewizji

Będzie nim właśnie Stal Rzeszów. Wciąż nie jest jasne, jakie kompetencje będzie miał w nowym klubie ten trener, ale można się spodziewać, że część władzy nad drużyną wziąć będzie w rękach menedżera Pawła Piskorza. I tak jednak Gomólski będzie miał okazję, by się wykazać, bo rzeszowianie na pewno będą jednym z kandydatów do awansu. Przypomnijmy, że w Stali w kolejnym sezonie mają ścigać się Tai Woffinden, Jacob Thorssell, Paweł Przedpełski, Marcin Nowak i Keynan Rew.

Rotacji na rynku trenerskim może być więcej, bo wciąż niepewna jest przyszłość Adama Skórnickiego. Do wzięcia będzie też choćby Janusz Ślączka, czy Eryk Jóźwiak.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty