Tobiasz Potasznik w tym roku był jednym z młodzieżowców Arged Malesy Ostrów, którzy zbierali doświadczenie u boku Sebastiana Szostaka w Metalkas 2. Ekstralidze. W 16 wyścigach wywalczył 9 punktów i 2 bonusy. Ważne trzy oczka w tym dorobku, to wynik biegu młodzieżowego w meczu półfinałowym przeciwko Abramczyk Polonii Bydgoszcz.
- Chciałem pojechać to, co potrafię, właśnie tak to wyglądało w mojej głowie. Cieszę się, że dałem radę dołożyć cenne punkty, choć nie udało nam się awansować do finału - przyznał Potasznik w rozmowie z infostrow.pl.
16-latek wraz z Gracjanem Szostakiem nie byli faworytami młodzieżowej konfrontacji z formacją Abramczyk Polonii. Tymczasem udało im się pokonać bardziej doświadczonych rywali i to podwójnie. - Dobrze nam to wyszło, dogadaliśmy się na torze, nie było błędów i pojechaliśmy tak, jak powinniśmy - dodał.
ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Przyjemski, Miśkowiak i Rusiecki
Choć Arged Malesa Ostrów odpadła z rywalizacji o awans do PGE Ekstraligi, to wciąż może zostać mistrzem Polski - i to podwójnym. W sobotę w Grudziądzu powalczy oni w finale MMPPK w Grudziądzu, a ponadto czeka cykl DMPJ.
- Ważne, aby każdy pojechał na swoim równym poziomie i myślę, że damy radę stanąć na podium. Musimy współpracować i będzie dobrze - powiedział Potasznik.
Ostrowianie pojadą w rozgrywkach młodzieżowych osłabieni brakiem Sebastiana Szostaka, który doznał kontuzji wskutek upadku w Rydze.
Czytaj także:
- Maciej Janowski: Doszliśmy do tego, że zaczynam rozmowy z innymi klubami
- "To jest absolutne mistrzostwo świata". Fenomenalny manewr Sajfutdinowa na Motoarenie