Nie jest tajemnicą, że wokół Krajowej Ligi Żużlowej często mówi się o finansowych poślizgach. Zawodnicy, którzy decydują się na jazdę w najniższej klasie rozgrywkowej w naszym kraju, muszą liczyć się z tym, że nie zawsze dostaną należne wynagrodzenie w terminie. Nie inaczej jest w Gnieźnie.
- Nie wygląda to najgorzej. Mamy kilka meczów zaległości, ale zbieramy pieniądze, frekwencja dopisuje i coby się nie wydarzyło, to do 31 października zawodnicy będą spłaceni, a klub gotowy do ewentualnej Metalkas 2. Ekstraligi - wyjawił Paweł Siwiński, prezes Ultrapur Startu Gniezno w rozmowie z Natalią Pietruchą na antenie Canal+ Sport 5.
Sytuacja ta nie wpływa jednak na wyniki sportowe, o czym świadczy fakt, że drużyna awansowała właśnie do finału rozgrywek i w nim zmierzy się z Unią Tarnów. Czy brak przepustki do wyższej klasy rozgrywkowej będzie dla klubu dużą porażką?
ZOBACZ WIDEO: Kościecha o GKM-ie w sezonie 2025. Czy Kacper Pludra zostanie w drużynie?
- Przyjmiemy wszystko, co będzie. Jest wielkie zainteresowanie żużlem w Gnieźnie, powoli odbudowujemy to wszystko od strony kibiców, sponsorów i władz miasta. Jeśli przegramy w sportowej walce, to pogratulujemy Unii Tarnów i będziemy pracować dalej - dodał Siwiński.
A co w przypadku ewentualnego awansu w zakresie budowy składu na sezon 2025? - Myślę, że dwa, może trzy nazwiska zostaną, a może i cztery, jeśli weźmiemy pod uwagę juniorów. Na poziomie 2. Ekstraligi trzeba mieć ze dwie mocne armaty, które będą zdobywać punkty na dwucyfrowym poziomie, aby mieć możliwość wygrywania meczów i dawania kibicom sensu przychodzenia. Przegrywania do 35 na własnym torze, to nikt tego nie chce - zakończył Siwiński.
Finały Krajowej Ligi Żużlowej zaplanowano na dwa najbliższe weekendy - 7/8 oraz 14/15 września. Pierwsze starcie odbędzie się w Tarnowie, a rewanż w Gnieźnie.
Czytaj także:
- Mówi stanowcze "nie" przepisowi o zagranicznym juniorze!
- Zaimponował nowej drużynie oraz kibicom. Świetny powrót Artura Mroczki
Najpierw żalił się ,że przez relacje telewizyjne mają mało kibiców, a teraz twierdzi ,że publiczność dopisuje
Kabareciarz