Żużel. Weekend w pigułce. W Grudziądzu o marzenia, a w Lesznie o cud

WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Zawodnik ZOOleszcz GKM-u Grudziądz
WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Zawodnik ZOOleszcz GKM-u Grudziądz

Przed nami ostatnia runda w fazie zasadniczej w PGE Ekstralidze. Wciąż nie wiadomo, które drużyny pojadą w fazie play-off, a kto pożegna się z najlepszą żużlową ligą świata. Zapowiada się ciekawy weekend.

TO BĘDZIE HIT. Betard Sparta Wrocław vs. Orlen Oil Motor Lublin. Mecz o tzw. pietruszkę, bo jedni i drudzy są już pewni udziału w fazie play-off, ale na papierze zdecydowany hit, bowiem drużynowy mistrz Polski jedzie do drużyny, którą pokonał w ubiegłorocznym finale PGE Ekstraligi. Gospodarze już z Danielem Bewleyem w składzie, który wrócił przed tygodniem do ścigania, ale bez Taia Woffindena. Goście w najmocniejszym składzie będą chcieli sprawdzić się na tle mocnego rywala przed ćwierćfinałami.

TU MARZĄ O SENSACJI. Fogo Unia Leszno vs. ebut.pl Stal Gorzów. Sytuacja gospodarzy nie jest wesoła. Ekipa z Wielkopolski jest już jedną nogą w Metalkas 2. Ekstralidze, ale wciąż się może utrzymać. Żeby tak się stało, to najpierw najgroźniejsi rywale muszą potracić swoje punkty, a na koniec Fogo Unia pokonać i to bardzo wysoko gorzowską Stal.

W teorii i na papierze faworytem będą przyjezdni, ale obiekt im. Alfreda Smoczyka lubi zafundować kibicom niespodzianki, a o tym, że podopieczni Rafała Okoniewskiego potrafią wygrywać z lepszymi rywalami pokazali w spotkaniu z Betard Spartą Wrocław. W Lesznie zdają sobie jednak sprawę, że utrzymanie tak naprawdę graniczy z cudem.

ZOBACZ WIDEO: Skreślił trzykrotnego mistrza świata. "Już nie wskoczy na wysoki poziom"

TU BĘDĄ LECIAŁY ISKRY. ZOOleszcz GKM Grudziądz vs. Krono-Plast Włókniarz Częstochowa. Piątkowy mecz w Grudziądzu zapowiada się bardzo ciekawie, bowiem ani jedni, ani drudzy nie mogą być jeszcze pewni niczego w kontekście fazy play-off. W tabeli lepszą sytuację ma Włókniarz, który zdobył do tej pory o jedno "oczko"więcej.

GKM jednak będzie chciał wykorzystać atut własnego toru, choć akurat tam częstochowianom zdarzało się zaliczyć już naprawdę dobre starcia, więc i zwycięstwo gości nie byłoby zaskoczeniem. Jednak dla gospodarzy byłoby to sporą porażką całego sezonu.

OD TYCH ZAWODNIKÓW BĘDZIE DUŻO ZALEŻAŁO. Kacper Łobodziński i Kevin Małkiewicz. Swoją uwagę w ten weekend skupiamy na starciu ZOOleszcz GKM-u Grudziądz, ale nie da się ukryć, że to właśnie tam będzie najciekawiej dla końcowych losów rundy zasadniczej, a stawka meczu jest naprawdę duża.

Robert Kościecha zdaje sobie sprawę z tego, że formacje juniorskie mogą decydować o wyniku spotkania, a w tym aspekcie to właśnie on dysponuje lepszym duetem, który nie tylko powinien wygrać wyścig młodzieżowy 5:1, ale obu, a w szczególności Łobodzińskiego stać na to, by przywozić za plecami seniorów.

LICZBA. 10 - po tylu sezonach ZOOleszcz GKM Grudziądz ma szansę zrealizować cel, który był dla nich w ostatnich latach za wysoko zawieszoną poprzeczką. Mowa oczywiście o upragnionej przepustce do fazy play-off. Bywały lata, że ekipa z kujawsko-pomorskiego zajmowała nawet piątą pozycję w PGE Ekstralidze, ale wówczas o medale rywalizowały tylko cztery zespoły. Teraz jest ich sześć i GKM może spełnić swoje marzenie.

Czytaj także:
- Będzie zagraniczny junior w PGE Ekstralidze?!
- "Burak i leszcz". Skandaliczny transparent na meczu ligi polskiej

Źródło artykułu: WP SportoweFakty