Po nieco przydługo serwowanej przystawce przychodzi pora na danie główne. W hicie przedostatniej kolejki Metalkas 2. Ekstraligi rundy zasadniczej Innpro ROW podejmie Abramczyk Polonię. Obie drużyny są pewne udziału w play-offach, za to walczą o jak najwyższe lokaty w tabeli.
Bydgoszczanie na zakończenie pierwszego etapu rozgrywek zmierzą się u siebie z Texom Stalą. Najpewniej wygrają to spotkanie za trzy punkty, co zmusza zespół z Rybnika nie tylko do zwycięstwa z nimi w niedzielę, ale i trzymania kciuków za rzeszowian lub zdobyciu 61 punktów w meczu (braku punktu bonusowego sprawia, że ROW wraca do gry).
Gdyby Texom Stal sprawiła sensację, podopieczni Antoniego Skupienia mają ogromne szanse na drugą lokatę na koniec rundy zasadniczej, ale przewidywanie takiego rozwoju wydarzeń wydaje się być niepoprawnym optymizmem.
Jest więc o co walczyć. Trzeba przyznać, że rywalizacja na zapleczu najlepszej żużlowej ligi świata jest w tym roku niezwykle ciekawa. Teoretycznie, gdyby liderująca Arged Malesa przegrała w Poznaniu, zarówno rybniczanie, jak i bydgoszczanie mogą rundę zasadniczą nawet wygrać.
Dwie dwucyfrówki formalnością?
Reasumując, bohaterowie niedzielnego pojedynku na Śląsku bez wątpienia nie zamierzają eksperymentować, ani składać broni. W ciemno można zakładać, że największym atutem gospodarzy ponownie będzie Brady Kurtz. Australijczyk nie zawodzi i od kilku lat stara się zasłużyć na angaż w elicie. W tym sezonie jest bliski perfekcji na domowym torze (2.833 punktu na bieg), a do tego niezwykle niebezpieczny na wyjazdach.
Najwyższą średnią w lidze może natomiast się pochwalić Krzysztof Buczkowski. Wszystkie oczy będą zwrócone przede wszystkim na tę dwójkę. Bo jeśli ktoś ma pokrzyżować szyki "Kangurowi", będzie to właśnie popularny "Buczek". Wychowanek GKM-u jest zdecydowanie najjaśniejszą postacią Abramczyk Polonii i zapewne od kilku dni głowi się, jak przygotować sprzęt na nadchodzące zawody.
Niby na wyjeździe, jednak w domu
Wspomóc go może Andreas Lyager, który dwa lata temu jeździł w Rybniku i to nie byle jak. Przy Gliwickiej zdobywał średnio ponad dwa punkty na bieg, będąc jednym z najskuteczniejszych zawodników rozgrywek.
W bieżącym sezonie wygląda lepiej niż przyzwoicie, jednak z pewnością ma coś do udowodnienia po dość przeciętnym występie w poprzednim spotkaniu. Wprawdzie jego zespół wygrał 55:35 z #OrzechowaOsada PSŻ-em, ale trudno, by Duńczyka zadowoliło sześć punktów z bonusem, zdobytych przez niego w tym meczu.
Dwie luki w składzie mogą okazać się kulą u nogi
Analizując kolejne pozycje w programie meczowym, zaczynają się niewiadome. No może poza Jakubem Jamrogiem, który na wyjazdach furory nie robi, ale w Rybniku jest prawie nieomylny (2.6 pkt. na odsłonę). Solidnej postawy należy spodziewać się także po Rohanie Tungacie, ubiegłorocznym kapitanie NovyHotel Falubazu Zielona Góra.
Niestety nie można tego samego powiedzieć o Grzegorzu Walasku, któremu trudno oszukać wiek i nieobliczalnym Noricku Bloedornie. Bawiąc się w wirtualnego menedżera, pewnie zdecydowanie bezpieczniej byłoby wziąć do składu bydgoskie odpowiedniki na tych pozycjach, a więc Mateusza Szczepaniaka i Tima Soerensena.
Imponuje szczególnie młody Duńczyk, uznawany za objawienie sezonu. Soerensen jest nie tylko najlepszym żużlowcem do lat 24 w całych rozgrywkach, ale również solidnym seniorem. Plasuje się na 23. miejscu w klasyfikacji najlepiej punktujących jeźdźców rozgrywek i niejeden raz jego dobra postawa przesądzała o losach spotkania. Na korzyść bydgoszczan przemawia także formacja juniorska, o ile zdąży się wykurować Olivier Buszkiewicz (więcej -> TUTAJ).
Bonus w zasadzie pewny. Ale nie daje zbyt wiele
W Bydgoszczy jednak też mają się nad czym zastanawiać. W poprzednim spotkaniu przy Sportowej 2 ani jednego biegu nie wygrał Kai Huckenbeck. Wcześniej trudno byłoby sobie w ogóle wyobrazić podobną sytuację. Niemniej Niemiec od kilku spotkań wygląda, jakby wracał do pełni sprawności po kilku upadkach z początku sezonu, natomiast przeciwko #OrzechowejOsadzie PSŻ-owi ewidentnie brakowało mu błysku.
Bardzo możliwe, że w programie meczowym znajdzie się także Philip Hellstroem-Baengs. Młody Szwed został zakontraktowany w tym tygodniu, z myślą, by pełnić rolę rezerwowego. Ruch może okazać się strzałem w dziesiątkę. 21-letni zawodnik zaskarbił sobie sympatię kibiców waleczną jazdą, choćby w Manchesterze podczas Speedway of Nations 2, i bez wątpienia ma papiery, by namieszać.
Nic nie zapowiada, że Ślązacy będą zdolni do odrobienia strat z Bydgoszczy, gdzie INNpro ROW był bezradny bez nieobecnego Kurtza i poniósł sromotną klęskę (29:61). Tamten wynik właściwie już zadecydował o tym, że punkt bonusowy powędruje na konto Gryfów. Mecz, jak zresztą na hit przystało, zapowiada się niezwykle interesująco.
I niepowiedziane, że to nie ostatni raz w tym sezonie, kiedy zobaczymy oba zespoły przeciwko sobie na torze. Istnieje bowiem wysokie prawdopodobieństwo, że mogą także spotkać się w półfinale play-offów. Na razie jednak obie ekipy walczą o komfort i "pole position". Jeśli wieńczyć rozgrzewkę przed główną fazą rywalizacji, to właśnie w taki sposób. Trudno sobie wymarzyć ciekawsze spotkanie. Typowania końcowego wyniku się nie podejmujemy.
1. Kai Huckenbeck
2. Tim Soerensen
3. Andreas Lyager
4. Mateusz Szczepaniak
5. Krzysztof Buczkowski
6. Franciszek Karczewski
7. Bartosz Curzytek
9. Rohan Tungate
10. Brady Kurtz
11. Grzegorz Walasek
12. Norick Bloedorn
13. Jakub Jamróg
14. Kamil Winkler
15. Maksym Borowiak
Początek spotkania: 14:00
Sędzia: Piotr Lis
Komisarz toru: Krzysztof Gałańdziuk
Praktykant - komisarz toru: Dariusz Kamiński
Wynik pierwszego spotkania: Polonia 61:29 ROW
Prognoza pogody (wg. yr.no):
Temperatura: 22° C
Opady: Między 11:00, a 13:59 8.2 mm. W trakcie meczu brak
Wiatr: Mniej niż 20 km/h
Zobacz także:
-Nowy nabytek nie zamierza składać broni w walce o skład. Znamy przyczynę jego świetnego występu
- Buczkowski o PGE Ekstralidze: W Polonii jak najbardziej