Żużel. ebut.pl Stal Gorzów przegrała wygrany mecz. ZOOleszcz GKM Grudziądz wrócił z dalekiej podróży

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Wadim Tarasienko (z lewej) i Max Fricke
WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Wadim Tarasienko (z lewej) i Max Fricke
zdjęcie autora artykułu

Żużlowcy ebut.pl Stali Gorzów na początku meczu znokautowali ZOOleszcz GKM Grudziądz i wydawało się, że kontrolują sytuację. Świetna końcówka w wykonaniu gospodarzy sprawiła, że twierdza Grudziądz została utrzymana.

Żużlowcy ZOOleszcz GKM-u Grudziądz zdobyli ostatnio punkt bonusowy w Lesznie, ale to wciąż za mało, aby mogli czuć się pewni utrzymania w PGE Ekstralidze. Dlatego potyczka z ebut.pl Stalą Gorzów była tak ważna dla ekipy z województwa kujawsko-pomorskiego. Już od pierwszego wyścigu było jednak jasne, że gospodarze mają w tym meczu pod górkę.

Goście rozpoczęli spotkanie od mocnego uderzenia, bo już po czterech wyścigach prowadzili 17:7. W pierwszej gonitwie zaimponował Oskar Fajfer, który po ładnym ataku na dystansie wyprzedził Maxa Fricke. Chwilę później popis jazdy dali młodzieżowcy z Gorzowa. Po niezbyt udanym starcie Oskar Paluch i Jakub Stojanowski byli w stanie dowieźć do mety podwójne zwycięstwo.

Trener Robert Kościecha nie zwlekał z manewrami taktycznymi. Już w piątym wyścigu jako rezerwa taktyczna zameldował się Max Fricke, który zastąpił bezbarwnego Kacpra Pludrę. Australijczyk najwidoczniej szybko wyciągnął wnioski, bo w parze z Michaelem Jepsenem Jensenem zagwarantował gospodarzom podwójną wygraną i zmniejszenie strat (12:18).

ZOBACZ WIDEO: Zmiana systemu rozgrywek w Polsce? Jerzy Kanclerz przedstawia propozycje

Mecz wyrównał się w środkowej fazie i oglądaliśmy wymianę ciosów. Na jedno zwycięstwo gospodarzy natychmiast odpowiadali goście. Dość niespodziewanie początkowo wynik ebut.pl Stali ciągnęli do przodu drugoplanowi zawodnicy, czyli Paluch i Fajfer. Obaj maskowali w ten sposób gorszy dzień Martina Vaculika i Jakuba Miśkowiaka, choć do słabych występów tego drugiego wszyscy zdążyli już chyba przywyknąć.

Gdy w wyścigu dziesiątym Anders Thomsen i Oskar Paluch podwójnie ograli parę Jepsen Jensen-Małkiewicz, wydawało się, że losy meczu są rozstrzygnięte. Goście prowadzili 33:27, ale w trzech kolejnych biegach zwycięstwa odnosili przedstawiciele ZOOleszcz GKM-u Grudziądz i na stadionie przy ul. Hallera zrobiło się ciekawie.

Na brawa zasłużył przede wszystkim Jaimon Lidsey, który świetnie wystartował w trzynastej odsłonie wieczoru, zamknął drogę Andersowi Thomsenowi, po czym pomknął w parze z Wadimem Tarasienką po podwójną wygraną. Dzięki niej gospodarze po raz pierwszy wyszli na prowadzenie (40:38) i to akurat przed biegami nominowanymi.

W szeregach gości Paluch z bohatera stał się antybohaterem. Junior ebut.pl Stali dostał szansę jazdy z pierwszego pola w czternastym wyścigu, co miało mu ułatwić drogę po trzy punkty. 18-latek nie wytrzymał jednak nerwowo i dotknął taśmy. Miało to poważne konsekwencje, bo w drugim podejściu do tego biegu gospodarze wygrali podwójnie i zapewnili sobie końcowy sukces.

Na otarcie łez ebut.pl Stali Gorzów pozostało podwójne zwycięstwo w piętnastym wyścigu, ale najważniejsze dla ZOOleszcz GKM-u Grudziądz było to, że wynik końcowy na telebimie brzmiał 46:44.

Punktacja:

ZOOleszcz GKM Grudziądz - 46 pkt. 9. Max Fricke - 12+1 (2,2*,3,3,1,1) 10. Jaimon Lidsey - 8+2 (0,1,2*,3,2*) 11. Michael Jepsen Jensen - 10 (0,3,1,3,3) 12. Kacper Pludra - 0 (0,-,-,-) 13. Wadim Tarasienko - 10+1 (2,0,3,3,2*,0) 14. Kacper Łobodziński - 3 (1,2,0) 15. Kevin Małkiewicz - 3 (0,2,0,1) 16. Jan Przanowski - NS

ebut.pl Stal Gorzów - 44 pkt. 1. Martin Vaculik - 6 (1,3,1,0,1) 2. Jakub Miśkowiak - 2 (1,1,0,-,-) 3. Oskar Fajfer - 7+1 (3,0,2,0,2*) 4. Szymon Woźniak - 5+1 (1,1,1*,2) 5. Anders Thomsen - 12 (3,2,3,1,3) 6. Oskar Paluch - 10+1 (3,3,2*,2,t) 7. Jakub Stojanowski - 2+1 (2*,0,0,0) 8. Brak zawodnika

Bieg po biegu: 1. (66,77) Fajfer, Fricke, Vaculik, Jepsen Jensen - 2:4 - (2:4) 2. (66,23) Paluch, Stojanowski, Łobodziński, Małkiewicz - 1:5 - (3:9) 3. (66,44) Thomsen, Tarasienko, Miśkowiak, Pludra - 2:4 - (5:13) 4. (67,12) Paluch, Łobodziński, Woźniak, Lidsey - 2:4 - (7:17) 5. (66,32) Jepsen Jensen, Fricke, Woźniak, Fajfer - 5:1 - (12:18) 6. (67,10) Vaculik, Małkiewicz, Miśkowiak, Tarasienko - 2:4 - (14:22) 7. (66,17) Fricke, Thomsen, Lidsey, Stojanowski - 4:2 - (18:24) 8. (67,58) Tarasienko, Fajfer, Woźniak, Łobodziński - 3:3 - (21:27) 9. (66,74) Fricke, Lidsey, Vaculik, Miśkowiak - 5:1 - (26:28) 10. (67,20) Thomsen, Paluch, Jepsen Jensen, Małkiewicz - 1:5 - (27:33) 11. (67,08) Tarasienko, Woźniak, Fricke, Vaculik - 4:2 - (31:35) 12. (67,04) Jepsen Jensen, Paluch, Małkiewicz, Stojanowski - 4:2 - (35:37) 13. (67,10) Lidsey, Tarasienko, Thomsen, Fajfer - 5:1 - (40:38) 14. (67,29) Jepsen Jensen, Lidsey, Vaculik, Stojanowski (Paluch - t) - 5:1 - (45:39) 15. (67,24) Thomsen, Fajfer, Fricke, Tarasienko - 1:5 - (46:44)

Sędzia: Krzysztof Meyze Komisarz toru: Krzysztof Gałańdziuk Zestaw startowy: II NCD: 66,17 s - Max Fricke w biegu 7.

Czytaj także: - Woffinden wróci na tor już w połowie sierpnia? "Zrobię wszystko, aby to się stało" - "To jest chore". Witold Skrzydlewski uderzył w Falubaz

Źródło artykułu: WP SportoweFakty