W sobotę Bartosz Zmarzlik triumfował w GP Szwecji, dzięki czemu umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej SGP. Równocześnie Polak został najbardziej utytułowanym zawodnikiem w dziejach mistrzostw świata pod względem liczby wygranych turniejów. Na koncie 29-latka są już 24 zwycięstwa, podczas gdy Jason Crump dotąd mógł pochwalić się 23 wygranymi.
Bartosz Zmarzlik w drodze po rekordy
Polak jest obecnie na najlepszej drodze, by po raz piąty w karierze zostać mistrzem świata. Zbliży się w ten sposób do Ivana Maugera i Tony'ego Rickardssona, którzy sześciokrotnie zdobywali tytuły mistrzowskie.
- Szczerze mówiąc, nie jest dla mnie zaskoczeniem, że Zmarzlik pobił mój rekord. Jeśli spojrzeć na Bartosza i jego regularność w ostatnich pięciu latach, to jest to dość niezwykłe. Przyjemnie się to ogląda, a utrata rekordu nie jest dla mnie rozczarowaniem - powiedział Crump w rozmowie z SGP.
ZOBACZ WIDEO: "Najsilniejszy selekcjoner od lat". Jest pod wrażeniem Michała Probierza
- Każdy rekord jest po to, żeby go pobić. Dotyczy to nie tylko żużla. Doceniam sposób, w jaki Bartosz podchodzi do tego sportu, jak wszystko mu podporządkowuje. Sukcesy to nie tylko zasługa jego samego, ale też rodziny. Życzę mu kolejnych zwycięstw. Jedno jest pewne. Obecne pokolenie żużlowców ma kogoś pokroju Maugera i Rickardssona. Muszą go podziwiać, próbować mu dorównać i go pokonać. Mają w cholerę roboty do wykonania - dodał trzykrotny mistrz świata.
Crump wspomina pierwsze kontakty ze Zmarzlikiem
Crump pożegnał się z cyklem SGP w 2012 roku, kiedy to akurat Zmarzlik debiutował w mistrzostwach świata. Wtedy jako "dzika karta" dość niespodziewanie zajął trzecie miejsce w GP Polski na torze w Gorzowie. Ich ścieżki przecięły się jednak znacznie wcześniej.
- Pamiętam, gdy jako mały chłopiec kręcił się w Gorzowie przed meczami ligowymi i turniejami. Mam z nim takie wspólne zdjęcie, gdy po zawodach stoję z nim na podium. Bartek wysłał mi tę fotografię. Złożyłem mu gratulacje, gdy zdobył pierwszy tytuł, a on odpowiedział wiadomością: "pamiętasz to?". To było coś niesamowitego - wspomniał Crump.
Jakie cechy sprawiły, że Zmarzlik jest poza konkurencją dla rywali? - Głód zwycięstw - odpowiedział bez namysłu Crump. - Motywację czerpie z bycia lepszym zawodnikiem niż dzień wcześniej. Nie patrzy na wyniki. Chce nadal osiągać sukcesy i być perfekcyjnym w swojej jeździe. Posiadanie takiej motywacji, chęci ciągłego doskonalenia się jest niesamowitą cechą u sportowca - dodał były mistrz świata.
- To wyróżnia najlepszych gości. To miał Mauger w latach 60. i 70. Tacy sami byli Rickardsson i Nielsen w swoich czasach. Ich poziom nie był zależny od tego, co robili inni. Opierał się wyłącznie na tym, że sami mieli motywację i pragnienie bycia lepszym od konkurencji - stwierdził Australijczyk.
Czy ktoś powstrzyma Zmarzlika?
- Bartosz pod względem poziomu występów i motywacji należy do elitarnego grona. Jest motywowany ciągłą chęcią doskonalenia siebie. To jest coś świetnego - powiedział Crump.
Zmarzlik ma tylko 29 lata. Przed nim jeszcze wiele sezonów w elicie, więc stanie przed szansą wyśrubowania wszelkich rekordów. - Mówimy o kimś, dla kogo niebo jest limitem. Sądzę, że tak jest w przypadku Bartosza. Szanse na to, że zdominuje ten sport przez kolejne lata są naprawdę duże - ocenił były czempion z Antypodów.
- Oczywiście będą zawodnicy, którzy będą próbowali go zatrzymać. Łaguta zrobił to w 2021 roku i odebrał mu mistrzostwo. Teraz w SGP też są żużlowcy, który mają odpowiedni talent do jazdy na motocyklu. Pytanie brzmi, czy mają tyle umiejętności, aby pokonać Zmarzlika na przestrzeni dziesięciu czy jedenastu turniejów - podsumował Crump.
Łukasz Kuczera, dziennikarz WP SportoweFakty
Czytaj także:
- Fogo Unia przekazała fatalne informacje. Wiadomo, co ze zdrowiem Lebiediewa
- Władysław Komarnicki broni Oskara Fajfera. "Widać, że go pociągnęło"