Krakowiak wystartował do tej pory w siedmiu meczach Cellfast Wilków Krosno. Uzyskał w nich średnią biegopunktową 1,303. To daje mu dopiero 43. pozycję wśród najskuteczniejszych żużlowców Metalkas 2. Ekstraligi. Gorsze wyniki osiągają tylko trzej sklasyfikowani seniorzy - Benjamin Basso, Wiktor Jasiński i Jesper Knudsen, a więc zawodnicy U24, od których zwykle wymaga się nieco mniej.
Tymczasem Krakowiak miał być w Krośnie jednym z liderów, zawodnikiem z czołowej dziesiątki ligi, który dzięki dobrym występom szybko powróci do najwyższej klasy rozgrywkowej. Na razie jest jednak jednym z największych niewypałów transferowych.
- Niezmiennie wierzymy, że ten transfer okaże się finalnie dobrym rozwiązaniem. Żadnego z zawodników nie pozyskujemy przypadkowo. Z Norbertem rozpoczęliśmy rozmowy bardzo wcześnie, bo od lat przyglądaliśmy się jego rozwojowi. Naszym zdaniem idealnie pasuje pod tor w Krośnie, bo jest typowym startowcem. Nasz długi owal preferuje właśnie takich żużlowców - mówi nam prezes Grzegorz Leśniak.
ZOBACZ WIDEO: Smektała nie owija w bawełnę. Przyznaje, że obecnie sprzęt go niszczy
W Krośnie znają główną przyczyną słabych występów Krakowiaka. - Zawodnik przerzucił tonę sprzętu i wiele silników. Sprzęt nie jest problemem. Diagnoza jest wiadoma. U Norberta doszło do zaburzenia pewności siebie. W tym miejscu można zadać pytanie dlaczego na starcie sezonu dwukrotnie wyprzedzał Jason Doyle'a podczas sparingu na torze Grudziądzu, a dzisiaj boryka się z takimi problemami? - pyta Leśniak.
Klub z Krosna ma też apel do swoich fanów. - Proszę wszystkich kibiców, sympatyków żużla w Krośnie o nie wywieranie dodatkowej presji na Norbercie. Wszyscy w klubie jesteśmy świadomi zaistniałej sytuacji. Norbert najbardziej. Zawodnik potrzebuje odciąć się mentalnie i rozpocząć ten sezon na nowo, ponieważ wtedy, na starcie rozgrywek, widać było u niego najlepszą dyspozycję jeździecką. Na ten moment Norbert za bardzo chce. Sam wysoko zawiesił sobie poprzeczkę i dlatego w pierwszej kolejności musi uspokoić głowę. Analizowaliśmy jego poprzednie sezony i w drugiej części rozgrywek osiągał lepsze rezultaty. Poza tym bez dłuższego zastanowienia można wymienić kilku innych zawodników z problemami. Co się dzieje z Taiem Woffindendem? Także Kacper Pludra, Bartosz Smektała są w kryzysie. A przecież dysponują najwyższej klasy sprzętem, mechanikami i opieką swoich klubów. Wszyscy przytoczeni, tak jak i Norbert Krakowiak, muszą uwierzyć w siebie i w swoją wartość - podkreśla sternik Cellfast Wilków.
- Podam też konkretny przykład problemu Norberta. Mecz z Arged Malesą był pierwszym, w którym stosowaliśmy zastępstwo zawodnika za kontuzjowanego Dimitriego Berge. Każdy z naszych żużlowców wiedział, że musi dać z siebie jeszcze więcej niż zwykle, żebyśmy wygrali. To wyzwoliło w Norbercie kolejne nerwy. W jednym z biegów przeszarżował z atakiem i upadł na tor. To tylko pokazuje, że problemem są emocje. Między innymi z tego powodu doszliśmy do wniosku, że oczekując na powrót Dimitriego Berge lepiej jechać piątką seniorów i dlatego pozyskaliśmy Kennetha Bjerre - podkreśla Leśniak.
Krakowiak przed sezonem nawiązał współpracę z trenerem Markiem Cieślakiem. Obecnie doświadczony szkoleniowiec rzadziej towarzyszy mu podczas meczów, ale to nie oznacza, że doszło do jej zakończenia. - Byli umówieni na współpracę na starcie sezonu. Marek Cieślak udzielał mu uwag technicznych dotyczących dopasowania motocykli, doboru przełożeń, ale także pomagał w poprawie techniki jazdy. Chodziło między innymi o lepsze ułożenie prawej nogi. Teraz Norbert i Marek Cieślak pozostają w kontakcie telefonicznym - podsumowuje Leśniak.
Zobacz także:
Zaskakująca decyzja Kołodzieja
GKM trzyma mistrza w szachu