Szymon Woźniak do serii Grand Prix awansował z turnieju Challenge i choć mało kto widział go w roli faworyta, to wielu stawiało go jako czarnego konia mistrzostw świata. Polak udowadnia, że potrafi się ścigać z najlepszymi i co więcej - wygrywać z nimi.
Przekonali się o tym w sobotę w bawarskim Landshut Bartosz Zmarzlik i Jack Holder. Najpierw na prostej przeciwległej do startu Woźniak wcisnął się między prawy łokieć Holdera a bandę. Chwilę później na linii start-meta w ten sam sposób wyprzedził Zmarzlika.
Mistrz świata nie zamierzał odpuszczać debiutantowi. I choć zdołał wyjechać przed Woźniaka, to ten szybko szarżą do krawężnika znów znalazł się przed liderem reprezentacji Polski.
W trzeciej serii startów Woźniakowi nie udało się zapunktować, ale wciąż pozostaje w walce o półfinał. Relacja LIVE na WP SportoweFakty dostępna jest po kliknięciu w odnośnik pod wideo.
Czytaj także:
1. Sroga kara dla żużlowca. Został zawieszony na 20 miesięcy!
2. Roczna przerwa okazała się dla niego zbawienna
ZOBACZ WIDEO: "Nie ma sensu". Szczere słowa Bartosza Zmarzlika o torach w Grand Prix