Żużel. Lidsey i Bewley zdeklasowali rywali. Piotr Pawlicki znów nie zachwycił

Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Jaimon Lidsey w barwach GKM-u
Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Jaimon Lidsey w barwach GKM-u

Jaimon Lidsey i Daniel Bewley poprowadzili Belle Vue Aces do zwycięstwa w meczu z Birmingham Brummies 57:33. Po stronie gości kolejny słaby występ zanotował między innymi Piotr Pawlicki.

Trzy spotkania w ramach brytyjskiej Premiership zaplanowano na poniedziałek, 6 maja. Mocno rozłożono je jednak w czasie, a pierwsze rozpoczęło się już o godzinie 13:00 naszego czasu. W nim Belle Vue Aces podejmowało Birmingham Brummies.

Początek meczu należał do gości, którzy wygrali dwa pierwsze biegi. Jednak ich przewaga była historią od 3. biegu, kiedy to gospodarze popisali się podwójnym zwycięstwem. I od tego momentu miejscowi radzili sobie zdecydowanie lepiej.

Po kosmetyce toru "Asy" wygrały trzy biegi, dzięki czemu odskoczyły na 24:18. I do samego końca, oprócz dwóch wyścigów, górą byli gospodarze. Ostatecznie spotkanie zakończyło się pogromem ze strony miejscowych, którzy triumfowali 57:33.

Liderami ekipy z Manchesteru byli Jaimon Lidsey, zdobywca kompletu punktów (13+2 bonusy) oraz Daniel Bewley, który przegrał z tylko jednym rywalem. Po stronie gości najlepsze wyniki wykręcili Tom Brennan (7+1 pkt.) i Leon Flint (7 pkt.).

Kolejny słaby występ dla Birmingham Brummies zanotował Piotr Pawlicki, który na swoim koncie zapisał jedynie 4 "oczka". Dwa więcej na swoim koncie zapisał drugi z Polaków występujących w tej ekipie, a mianowicie Wiktor Lampart.

Punktacja:

Belle Vue Aces - 57 pkt.
9. Brady Kurtz - 10 (2,3,3,2)
10. Norick Bloedorn - 4 (0,1,2,1)
11. Jaimon Lidsey - 13+2 (3,3,2*,3,2*)
12. Ben Cook - 9+1 (2*,1,3,3)
13. Daniel Bewley - 13+1 (3,3,3,1*,3)
14. Connor Mountain - 6+1 (2,1,2*,1)
15. Connor Bailey - 2+1 (0,0,1*,1)

Birmingham Brummies - 33 pkt.
1. Piotr Pawlicki - 4 (1,2,1,w,0)
2. Steve Worrall - 4 (3,1,0,0,-)
3. Zach Cook - Z/Z
4. Wiktor Lampart - 6 (0,2,2,2,0)
5. Tom Brennan - 7+1 (1*,2,0,3,1)
6. Vaclav Milik - 5 (3,2,d,-,0,0,0)
7. Leon Flint - 7 (1,-,0,3,1,2,w/2min.)

Bieg po biegu:
1. (60,21) Worrall, Kurtz, Pawlicki, Bloedorn - 2:4 - (2:4)
2. (60,64) Milik, Mountain, Flint, Bailey - 2:4 - (4:8)
3. (59,64) Lidsey, Cook, Worrall, Lampart - 5:1 - (9:9)
4. (59,39) Bewley, Milik, Brennan, Bailey - 3:3 - (12:12)
5. (59,96) Lidsey, Pawlicki, Cook, Worrall - 4:2 - (16:14)
6. (59,79) Kurtz, Brennan, Bloedorn, Milik (d) - 4:2 - (20:16)
7. (60,36) Bewley, Lampart, Mountain, Flint - 4:2 - (24:18)
8. (61,48) Flint, Bloedorn, Bailey, Worrall - 3:3 - (27:21)
9. (61,01) Cook, Lidsey, Pawlicki, Brennan - 5:1 - (32:22)
10. (61,49) Kurtz, Lampart, Bloedorn, Milik - 4:2 - (36:24)
11. (60,63) Bewley, Mountain, Flint, Pawlicki (w) - 5:1 - (41:25)
12. (62,61) Lidsey, Lampart, Bailey, Milik - 4:2 - (45:27)
13. (61,67) Brennan, Kurtz, Bewley, Pawlicki - 3:3 - (48:30)
14. (62,82) Cook, Flint, Mountain, Lampart - 4:2 - (52:32)
15. (61,67) Bewley, Lidsey, Brennan, Milik - 5:1 - (57:33)

ZOBACZ WIDEO: Wierzył w Pawła Przedpełskiego. "Zdecydowanie nie miałem racji"

Komentarze (2)
avatar
zulew
6.05.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z Pawlickiego jednak nie będzie wielki jeździec. A zapowiadał się. Jest jakiś nerwowy.