Żużel. Duże zmiany żużlowca Wybrzeża i od razu komplet. Przyznał, co mu pomogło

WP SportoweFakty / Tomasz Rosochacki / Na zdjęciu: Miłosz Wysocki i Nicolai Klindt
WP SportoweFakty / Tomasz Rosochacki / Na zdjęciu: Miłosz Wysocki i Nicolai Klindt

Przed meczem 4. kolejki Metalikas 2. Ekstraligi, Miłosz Wysocki był najsłabszym zawodnikiem pod względem średniej biegowej. W meczu Wybrzeża z Polonią wyjechał na tor dwa razy i pokonał dwóch juniorów i dwóch seniorów. Zdradził skąd ta przemiana.

Oczywisty jest fakt, że Miłosz Wysocki czekał na taki występ od początku meczu. Ma jednak niedosyt. - Ogólnie jest to bardzo fajne uczucie i mogę cieszyć się ze swojego występu, ale szkoda, że skończyło się tak, jak się skończyło. Gdybyśmy mieli odjechać 15 biegów, to jestem przekonany, że walka toczyłaby się do 15. biegu i moglibyśmy pokusić się o remis lub zwycięstwo, ale trzeba jechać dalej - powiedział junior po przegranym 21:27 meczu z Abramczyk Polonią Bydgoszcz.

Wysocki może żałować, że nie startował z numerem 14, bo mógłby wystąpić trzykrotnie. - Czy żałuję tego? Tak bym tego nie nazwał, ale szkoda, że nie mogłem odjechać większej liczby biegów. Czułem prędkość i myślę, że mógłbym zdziałać, ale odjechałem tylko dwa wyścigi. Zdobyłem w nich komplet punktów i to cieszy. Dostałem nowy silnik i to też mi dużo pomogło. Przez cały tydzień oprócz jednego dnia trenowałem i to też przynosi efekt - zaznaczył zawodnik Energa Wybrzeża Gdańsk.

W poprzednich trzech meczach Miłosz Wysocki w biegach młodzieżowców dwa razy wjechał w taśmę, a raz zgasł mu motocykl. Tym razem wystartował w nim dobrze i pewnie pokonał dwóch rywali. - Nie spinałem się, poszedłem do tego luźno tak, jak mi kazali i jechałem z takim nastawieniem, jak na treningu. Nie myślałem, że ktoś jest obok mnie i to pomogło. Jestem ogólnie nerwowym człowiekiem, ale nad tym pracowałem. Uczę się tego, by podchodzić do tego nie tak, że muszę, a tak, że chcę. Przychodzą tego efekty i w kolejnych zawodach będzie to samo. Mam nadzieje, że będą tylko takie biegi, bo wcześniej czułem się mocno niepewny - stwierdził młodzieżowiec.

ZOBACZ WIDEO: Po tych słowach Dudka rozpętała się burza. "Jestem chwytliwym tematem"

Teraz juniorzy będą mieli dodatkową jazdę, gdyż zaczynają się DMPJ. W Energa Wybrzeżu jest na ten moment tylko dwóch zdrowych juniorów, a Wysocki jest zdecydowanym liderem tej formacji. - Chcę pojechać dobrze, ale ostrożnie, by nic mi się nie działo. Będę w stu procentach przygotowany i dla mnie to ważne zawody, bo chcę byśmy dostali się dalej. Nie kategoryzuję zawodów, w których startuję - ocenił Miłosz Wysocki.

Wysocki nie zaznał goryczy porażki mimo trudnego toru. - Był to ciężki tor, bo spadło na niego dużo wody. Było ślisko, ale dałem sobie radę - zaznaczył zawodnik.

Czytaj także: 
Pogoda rządziła w Gdańsku
Pokaz mocy mistrza z Lublina

Komentarze (0)