Żużel. Menedżer Wybrzeża nie zrzuca winy na opady. "Tor był najlepszy w tym roku"

Tomasz Rosochacki / Na zdjęciu: zawodnicy Energi Wybrzeża
Tomasz Rosochacki / Na zdjęciu: zawodnicy Energi Wybrzeża

Ze względu na oberwanie chmury, mecz Energa Wybrzeża Gdańsk z Abramczyk Polonią Bydgoszcz opóźnił się o 50 minut. Podczas 8. biegu znów lunął deszcz i goście wygrali 21:27. Po porażce Eryk Jóźwiak nie zrzucał winy na opady.

Po długich pracach nad nawierzchnią udało się w Gdańsku odjechać 8 wyścigów. - Jak widzieliśmy, warunki były idealne, więc decyzja była słuszna. Zrobiła się dobra pogoda, był tor, który nadawał się do jazdy i były wyprzedzanki. Patrząc w porównaniu do meczu z Cellfast Wilkami, gdyby odjąć dwa pierwsze biegi, w których było ślisko, tor był najlepszy w tym roku - powiedział po meczu Eryk Jóźwiak, menedżer Energa Wybrzeża.

Mówi się, że deszcz to najlepszy toromistrz. - Można dać wszystkie zasługi torowi, ale deszcz nie przygotowuje go ani w czwartek, ani w piątek. Ja jednak nie widzę problemu, by był to deszcz. Jak jednak wcześniej padało przez trzy tygodnie, to nie mogliśmy jeździć, jednak niech już tak będzie, że deszcz to najlepszy toromistrz - stwierdził Jóźwiak.

Energa Wybrzeże Gdańsk ma olbrzymi problem jeśli chodzi o głębię składu. Po kontuzji Eryka Kamińskiego, w niedzielę pojechał Bartosz Tyburski, który miał problemy z płynną jazdą na trudnym torze. Eryk Jóźwiak nie ma też kogo wstawić pod numerem 8. Czy klub ma na to pomysł w kontekście zbliżających się DMPJ, w których kluby muszą mieć czterech zdrowych zawodników w kadrze? - To jest pytanie do zarządu - skwitował menedżer.

W końcu dobry mecz odjechał Miłosz Wysocki, który najpierw wygrał bieg młodzieżowców, a następnie pokonał dwóch obcokrajowców Abramczyk Polonii Bydgoszcz. - Miłosz miał świetny występ. Szkoda, że spadł deszcz, bo może w 9. biegu dałby popis jadąc za Toma Brennana. Nie było mu to dane i można żałować, że nie mógł pojechać większej liczby biegów, bo może byłby to jego najlepszy dotychczasowy występ w naszych barwach - zauważył Jóźwiak.

ZOBACZ WIDEO: Został zawieszony za zażycie narkotyków. Mówi o planach na przyszłość

W przeciwieństwie do Wysockiego, bardzo słabo pojechał Niels Kristian Iversen, który w dwóch biegach nie przywiózł punktów. - W pierwszym biegu było to wkalkulowane, bo warunki nie sprzyjały temu, by zabrać się z zewnętrznej części pola. On nie zabrał się ze startu i był skazany na to, że będzie miał ciężko. Później jechał z pierwszego pola, tor się zmienił, a Niels nie poszedł ze zmianami w dobrą stronę. Całe zawody szły szybko, a my nie mogliśmy wymienić się doświadczeniami. Miał zmienić motor na trzeci bieg, ale nie będziemy już wiedzieć jaki byłby tego skutek - opisał sytuację menedżer Energa Wybrzeża.

Energa Wybrzeże w końcu nie przegrało 1:5 pierwszego biegu. - Nie powiem, że to co się dzieje na początku meczu nie jest ważne, bo jest, ale liczy się wynik na końcu. Jak widać czy wygrywamy czy przegrywamy w pierwszych seriach, jak drużyna jest w takiej dyspozycji, to nie ma znaczenia - ocenił Jóźwiak.

Czytaj także: 
Pokaz mocy mistrza z Lublina
Kolejna młodość Walaska, Orzeł pogrążony

Komentarze (8)
avatar
GRYFM
6.05.2024
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
To była antyreklama żużla. Było bardzo niebezpiecznie, co powiedzielibyście gdyby ktoś się połamał? 
avatar
zulew
6.05.2024
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Nie ma co rozdzierać szat. Lepiej gdyby mecz odbył się bez zakłóceń, ale po pierwsze drużyna z Bydgoszczy była silniejsza, więc wygrałaby tak czy inaczej, po drugie uniknięto zwrotu kosztów org Czytaj całość
avatar
Henryk Koczorowski
5.05.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ja pamietam Eryka z czasów jak z cielakami przyjechaliśmy do gdańska z trzemeszna 2000r.ten chłopak i żużel to 2 odmienne tematy. 
avatar
Rysio-z-Klanu
5.05.2024
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Jeśli to był najlepszy tor, to aż strach pomyśleć co na trudnym torze wyprawia Tyburski 
avatar
antyrzeszow
5.05.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
No i w końcu zrozumiał Eryk że deszcz jest lepszym Toro mistrzem niż on mam nadzieję że Tadek w końcu otworzy oczy i weźmie trenera z prawdziwego zdarzenia który ma tylko dobrą gadkę po za tym Czytaj całość