Żużel. Poważny sprawdzian dla Apatora. Sparta podbudowana ostatnim meczem

WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: zawodnicy KS Apatora Toruń
WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: zawodnicy KS Apatora Toruń

KS Apator Toruń wierzy, że zrobi w piątkowy wieczór to, czego we wtorkowy nie potrafił zrobić Krono-Plast Włókniarz. Czyli, że wykorzysta do końca niedoskonałości Betard Sparty i dzięki temu pierwszy raz od sześciu lat pokona ją w PGE Ekstralidze.

W 2023 roku torunianie i wrocławianie uplasowali się na trzecim i drugim stopniu podium PGE Ekstraligi, choć tak naprawdę... dzieliła ich przepaść. Pokazały to dokonania z przekroju całego sezonu, dwumecz w rundzie zasadniczej i przede wszystkim ten w play-off. W końcu w rewanżu półfinału poważnie rozbita kontuzjami Betard Sparta Wrocław potrafiła wyraźnie pokonać KS Apatora Toruń i - zdaniem wielu - dokonać czegoś, co na takim poziomie długo się nie powtórzy.

Zresztą od lat "Aniołom" najbliższych ich rywal ewidentnie nie odpowiada. Ostatni sezon, w którym górowały one w bezpośrednich pojedynkach, mieliśmy w roku 2018. To wtedy pokonały Spartan u siebie i zremisowały na ich terenie. Od tamtej pory w żadnym z dziesięciu meczów żółto-niebiesko-biali nie znaleźli na nich sposobu! Na Motoarenie potrafili jedynie dwukrotnie z nim zremisować (2022 i 2023), udanie goniąc wynik pod koniec zawodów. Zdarzały się też jednak bardzo wyraźne przegrane, tj. 36:54 w 2021 i 38:52 w 2023.

Pomimo wysokiego triumfu nad Fogo Unią Leszno przed dwoma tygodniami (59:31) raczej trudno ocenić, jak mocny był wtedy Apator, bo do połowy tamtych zawodów miał on spore problemy, a przecież leszczynianie jechali bez lidera, Janusza Kołodzieja. W końcu torunianie zaczęli "Byki" deklasować i dzięki temu efektownie wygrali. Skala wyzwania, jaka czeka ich teraz jest jednak nieporównywalna. We Wrocławiu wszyscy są zdrowi, a przede wszystkim tamtejszy zespół jest silniejszy od tego z Leszna.

Czy w piątek torunianie przerwą wspomnianą złą passę i w końcu zakończą ściganie przeciwko wrocławianom z tarczą, a nie na tarczy? Jeśli wziąć pod uwagę, że zawodnicy gospodarzy chwalą sobie domowy owal przygotowywany przez Piotra Barona i że goście nie są aż tak mocni, jak byli przed rokiem, kiedy jeżdżąc w pełnym zestawieniu, nie mieli tak naprawdę żadnego słabego ogniwa, to Apator ma pełne prawo wierzyć w przerwanie fatalnej serii.
  
ZOBACZ WIDEO: Paweł Przedpełski znów zawodzi. Czy uratuje swój sezon?

Niemniej przestrogą są wtorkowe wydarzenia z Częstochowy. Krono-Plast Włókniarz długo jechał dobre spotkanie przeciwko Betard Sparcie. Ba, prowadził już nawet dziesięcioma punktami. Przed biegami nominowanymi było natomiast 43:35, ale mimo to wrocławianie się nie poddali i doprowadzili do remisu 45:45. A wszystko to pomimo słabej dyspozycji Tai'a Woffindena i Bartłomieja Kowalskiego. Doskonale pokazuje to, jakie możliwościami dysponuje ekipa prowadzona przez Dariusza Śledzia i gdzie drzemią jej rezerwy.

Z kolei w Grodzie Kopernika obawy dotyczą nieustannie postawy Pawła Przedpełskiego. Kłopoty z szybkością, a więc i ze skutecznością miał nawet w konfrontacji z Fogo Unią. Jeżeli nic nie ulegnie poprawie u 28-latka, margines błędu Apatora się zmniejszy. Tym bardziej że trudno będzie powtórzyć młodzieżowcom i Wiktorowi Lampartowi tak świetny występ jak z Lesznem. Sprawdzian czeka więc torunian poważny. Nikt nie chce powtórki z ubiegłego roku, kiedy w pierwszej części sezonu spisywali się słabo i zaczęto się nawet po cichu zastanawiać czy w ogóle znajdą się w rundzie play-off.

Awizowane składy:

KS Apator Toruń
9. Patryk Dudek
10. Robert Lambert
11. Wiktor Lampart
12. Paweł Przedpełski
13. Emil Sajftudinow
14. Mateusz Affelt
15. Krzysztof Lewandowski

Betard Sparta Wrocław
1. Tai Woffinden
2. Daniel Bewley
3. Bartłomiej Kowalski
4. Artiom Łaguta
5. Maciej Janowski
6. Jakub Krawczyk
7. Marcel Kowolik

Początek meczu: godz. 20:30
Sędzia: Paweł Słupski
Komisarz toru: Tomasz Walczak

Prognoza na piątek (za: pogoda.wp.pl):
Temperatura: 19°C
Deszcz: 0.0 mm
Wiatr: 6 km/h

CZYTAJ WIĘCEJ:
Odmieniony Drabik pokazał lwi pazur. Szarżujący Bewley bohaterem Sparty
Szalony mecz w Częstochowie! Zdecydowały biegi nominowane

Komentarze (9)
avatar
Beka z gorzowiaczkow i łopaty
3.05.2024
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
42:48 przegrana asfodli że spartakiem. 
avatar
SłonecznyWrocław
3.05.2024
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Liczę na to, że Tai jako nowy zawodnik Apatorka 2025 będzie chciał się pokazać i te minimum 12 pkt zrobi ;] 
avatar
KsT1962KsT
3.05.2024
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
160 zł na trybunę główną ludzie oni powariowali 
avatar
Luki75
3.05.2024
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Jak znam historie, to ponownie wlasnie na motoarenie nastapi przełom u zawodnika (jak kiedys u np. Hampela czy Piotra Pawlickiego). To idealne miejsce na przelamanie, choc nie wiem dlaczego tak Czytaj całość
avatar
Jendrek65
3.05.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mecz się dopiero zacznie , a w necie już nagonka i fachowe rady niby fachowców, Kibic jest z Drużyną na dobre i na złe , pozdrawiam Normalnych Kibiców