Kibice, którzy w Wielką Sobotę wybrali się na Stadion im. Edwarda Jancarza, mogą powiedzieć, że podjęli znakomitą decyzję. Doskonała pogoda, aby spędzić czas na żużlowych zawodach, mocna obsada turnieju upamiętniającego patrona gorzowskiego obiektu i wreszcie bardzo dobre ściganie na torze. Od samego początku Memoriał Edwarda Jancarza dostarczał emocji i obfitował w walkę na dystansie. Była to niezwykle udana zapowiedź raczkującego sezonu 2024.
Po zawodnikach widać nieustanny głód rywalizacji. Wciąż nienasycony jest Bartosz Zmarzlik. Wygrywał od początku do końca, co do złudzenia przypominało ubiegłotygodniową jego jazdę w Kryterium Asów w Bydgoszczy. Rundę zasadniczą zakończył z bezapelacyjnym wręcz kompletem. Mimo że niespełna 29-latek nie reprezentuje już ebut.pl Stali, to za każdym razem gdy przyjeżdża do Gorzowa, z miejsca jest faworytem do wygranej.
Od pierwszej serii na bardzo dobrze przygotowanego wyglądał również dwukrotny triumfator tej imprezy - Patryk Dudek. Świetnie startował i był pewny w swoich poczynaniach na dystansie. Po zerze na "dzień dobry" szybko wysoki pułap osiągnął również Piotr Pawlicki. Nie pierwszy raz na gorzowskim owalu pokazywał on niemałe umiejętności jeździeckie. Ta dwójka zajęła pozycje za plecami Zmarzlika w podstawowej części sobotnich zmagań.
Na przeciwnym biegunie znalazł się za to drugi z leszczyńskich braci. Przemysław Pawlicki po dwóch zerach wygrał w trzeciej gonitwie, ale przypłacił to urazem prawej stopy. Z grymasem bólu schodził z motocykla i był zmuszony zrezygnować z dalszej jazdy. Więcej o tym TUTAJ.
Dwucyfrowy dorobek w pięciu seriach osiągnął jeszcze Martin Vaculik. Zaczął i zakończył "trójką", ale w środkowej części zawodów brakowało Słowakowi trochę błysku. Niemniej jako jedyny z gorzowskiej drużyny wskoczył do półfinału, bo mimo ambitnej walki zbyt wiele punktów pogubili Szymon Woźniak i Oskar Fajfer. Mimo udanego startu sporo poniżej oczekiwań spisał się nowy nabytek ebut.pl Stali - Jakub Miśkowiak.
ZOBACZ WIDEO: Być albo nie być. Sezon prawdy dla Przemysława Pawlickiego
Na uwagę zasługiwała dobra postawa Kacpra Woryny, ponieważ i on imponował wyjazdami spod taśmy. Dzięki temu, że uzbierał sporo punktów wcześniej, zero w ostatniej serii rundy zasadniczej nie przeszkodziło mu w awansie do TOP8. Z pewnością dużo działo się, gdy na tor wyjeżdżali Maciej Janowski i Chris Holder. Dzięki szarżom na dystansie zyskali oni kilka "oczek", co pozwoliło im na udział w decydującej fazie turnieju. Szczególnie wrocławianin jeździł efektownie, walcząc z przeciwnikami do samej mety, jak z Jackiem Holderem czy Fajferem.
W półfinałach nie zabrakło małych niespodzianek, jeśli spojrzeć na wcześniejsze poczynania. Odpadli Vaculik i Dudek, bo obaj przyjechali do mety na końcu stawki. Do finału oprócz nieosiągalnego Zmarzlika i ciągle szybkiego Pawlickiego awansowali natomiast Daniel Bewley i Woryna. Obaj udanie wyruszyli ze startu i zostali tego beneficjentami. Finał za to odbył się już bez sensacji. Zmarzlik wygrał siódmy swój wyścig i dorzucił do kolekcji drugi triumf w karierze w gorzowskim memoriale. Poprzednio był najlepszy w roku 2018.
Sobotnia impreza na obiekcie Jancarza była dużym świętem żużla. Organizatorzy zaprosili na turniej legendy dyscypliny m.in. Gary'ego Havelocka, Andrzeja Huszczę, Romana Jankowskiego, Jana Krzystyniaka. Obecni byli także Piotr Świst i Greg Hancock, którzy wykonywali obowiązki związane z podopiecznymi w parku maszyn. Wszyscy na specjalnej paradzie przed zawodami zebrali owację na stojąco od licznie zgromadzonej publiczności.
Wyniki:
1. Bartosz Zmarzlik (Orlen Oil Motor Lublin) - 21 (3,3,3,3,3,3,3) - 1. miejsce w finale
2. Kacper Woryna (Tauron Włókniarz Częstochowa) - 12 (1,3,1,3,0,2,2) - 2. miejsce w finale
3. Piotr Pawlicki (NovyHotel Falubaz Zielona Góra) - 14 (0,3,3,2,3,2,1) - 3. miejsce w finale
4. Daniel Bewley (Betard Sparta Wrocław) - 11 (2,0,2,3,1,3,0) - 4. miejsce w finale
5. Patryk Dudek (KS Apator Toruń) - 12 (2,3,2,3,2,0)
6. Martin Vaculik (ebut.pl Stal Gorzów) - 10 (3,1,2,1,3,0)
7. Maciej Janowski (Betard Sparta Wrocław) - 10 (2,2,1,2,2,1)
8. Chris Holder (Arged Malesa Ostrów) - 9 (1,2,2,2,1,1)
9. Jack Holder (Orlen Oil Motor Lublin) - 7 (0,1,3,1,2)
10. Szymon Woźniak (ebut.pl Stal Gorzów) - 7 (3,0,1,1,2)
11. Kai Huckenbeck (Abramczyk Polonia Bydgoszcz) - 7 (2,1,1,w,3)
12. Oskar Fajfer (ebut.pl Stal Gorzów) - 6 (1,2,0,2,1)
13. Jakub Miśkowiak (ebut.pl Stal Gorzów) - 4 (3,0,0,1,0)
14. Przemysław Pawlicki (NovyHotel Falubaz Zielona Góra) - 3 (0,0,3,-,-)
15. Wiktor Przyjemski (Orlen Oil Motor Lublin) - 3 (1,2,0,0,0)
16. Oskar Paluch (ebut.pl Stal Gorzów) - 1 (0,1,0,0,0)
17. Villads Nagel (ebut.pl Stal Gorzów) - 1 (1)
18. Jakub Stojanowski (ebut.pl Stal Gorzów) - 0 (0)
Bieg po biegu:
1. (59,35) Zmarzlik, Janowski, Ch. Holder, Paluch
2. (59,47) Miśkowiak, Huckenbeck, Przyjemski, J. Holder
3. (58,50) Vaculik, Bewley, Woryna, Prz. Pawlicki
4. (58,62) Woźniak, Dudek, Fajfer, Pi. Pawlicki
5. (58,59) Pi. Pawlicki, Przyjemski, Paluch, Prz. Pawlicki
6. (58,12) Zmarzlik, Fajfer, J. Holder, Bewley
7. (59,09) Dudek, Ch. Holder, Vaculik, Miśkowiak
8. (59,53) Woryna, Janowski, Huckenbeck, Woźniak
9. (59,44) J. Holder, Vaculik, Woźniak, Paluch
10. (59,38) Zmarzlik, Dudek, Woryna, Przyjemski
11. (59,81) Prz. Pawlicki, Ch. Holder, Huckenbeck, Fajfer
12. (59,06) Pi. Pawlicki, Bewley, Janowski, Miśkowiak
13. (59,14) Woryna, Fajfer, Miśkowiak, Paluch
14. (58,62) Zmarzlik, Pi. Pawlicki, Vaculik, Huckenbeck (w/u)
15. (59,11) Bewley, Ch. Holder, Woźniak, Przyjemski
16. (59,01) Dudek, Janowski, J. Holder, Stojanowski
17. (59,22) Huckenbeck, Dudek, Bewley, Paluch
18. (58,16) Zmarzlik, Woźniak, Nagel, Miśkowiak
19. (59,44) Pi. Pawlicki, J. Holder, Ch. Holder, Woryna
20. (59,15) Vaculik, Janowski, Fajfer, Przyjemski
Półfinały:
21. (58,68) Zmarzlik, Woryna, Ch. Holder, Vaculik
22. (59,47) Bewley, Pi. Pawlicki, Janowski, Dudek
Finał:
23. (59,01) Zmarzlik, Woryna, Pi. Pawlicki, Bewley
Sędzia: Michał Sasień
NCD: 58,12 sek. - uzyskał Bartosz Zmarzlik w biegu 6.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Woffinden chce znów być mistrzem świata. "Co roku doznaję jakiejś kontuzji"
Prezes Stali Gorzów mówi o dziurze w składzie. Składa również jasną deklarację