Dla Piotra Barona był to bardzo ważny moment, bo w końcu mógł spędzić więcej czasu z nową drużyną. Choć samych zawodników zna doskonale, bo w czarnym sporcie jest od wielu lat, to jednak tym razem spotka się z nimi po tej samej stronie parku maszyn.
Szkoleniowiec jest zadowolony z okresu, który KS Apator Toruń spędził w Hiszpanii. - Drużyna bardzo dużo pojeździła na torze crossowym, odbyliśmy siedem treningów, mamy rowerowe treningi za sobą. Całe szczęście bez kontuzji - powiedział Baron w rozmowie, która opublikowana została w mediach społecznościowych Canal+ Speedway.
Żużlowcy na brak zajęć narzekać nie mogli. Radosław Smyk nie odpuszczał swoim podopiecznym. - W ciągu dziesięciu dniu wykonaliśmy piętnaście jednostek treningowych, więc obóz był o sporej intensywności. Teraz pozostaje nam czekać na wyjazd na tor - przyznał trener.
ZOBACZ WIDEO: Koniec kariery, spokój czy nowy impuls. Czego potrzebuje Tai Woffinden?
Patryk Dudek był pod wrażeniem tego, jak wyglądało ich zgrupowanie. Nic dziwnego, że tryskał pozytywną energią przed bardzo ważnym dla niego sezonem, w którym powalczy o powrót do cyklu Grand Prix. W Grodzie Kopernika wiążą z nim również nadzieje w kontekście walki o medale Drużynowych Mistrzostw Polski.
- Super spędzone dziesięć dni, więc bardzo polecam i zachęcam innych zawodników albo kluby do takiego spędzania czasu. Pogoda na plus, można pojeździć na crossie, czy na rowerze. Dla mnie był to pierwszy taki obóz w karierze i jestem bardzo zadowolony. Myślę, że za rok, jeśli nie z drużyną, to na pewno indywidualnie też tutaj przyjadę w te okolice - mówił Dudek.
Czytaj także:
1. Żużel doczeka się reprezentanta Japonii? "Byłbym bardzo szczęśliwy"
2. Zawiodła ich postawa Niemców. "Trochę nie fair"