Przypomnijmy, że Duńczyk z ogromnym impetem uderzył w bandę podczas meczu ćwierćfinału 1. Ligi, pomiędzy Arged Malesą Ostrów a ROW-em Rybnik. Jeszcze w sobotni wieczór Hansen przeszedł operację w szpitalu w Kaliszu. Po nim z lecznicy dotarły nieco bardziej pozytywne informacje - zawodnik odzyskał czucie w nogach. Spory wkład w akcję niesienia pomocy mieli bracia Jan i Andrzej Garcarkowie.
W piątek żużlowiec opublikował nowy wpis w mediach społecznościowych, który napawa dużym optymizmem.
- To jest naprawdę dobry piątek! Za mną ciężki tydzień z bolesnymi i nieprzespanymi nocami, jednak mały postęp, który czuję każdego dnia, jest ogromną motywacją! Teraz jest w stanie samodzielnie usiąść. W poniedziałek wyjdę ze szpitala i rozpocznę rehabilitację. Jeszcze raz dziękuję wszystkim za miłe słowa i wsparcie - napisał niespełna 25-letni żużlowiec, po czym opublikował kolejną wiadomość: - Kolejna niespodzianka! Pozwolono mi stanąć.
ZOBACZ WIDEO Mistrz świata juniorów wpuścił nas do swojego warsztatu. Ujawnił, jak upamiętnił zmarłego kolegę
Kapitan ROW-u żmudną, dwumiesięczną rehabilitację będzie przechodził w Krakowie.
Zawodnik był w tym roku liderem rybnickiej drużyny, a w meczach, w których wystąpił, wykręcił średnią bieg. 2,077. Kilka dni przed wypadkiem w Ostrowie ogłosił, że podpisze z ROW-em nowy, dwuletni kontrakt.
Duńczyk zapowiada, że będzie chciał wrócić na tor, ale na razie nie wiadomo, kiedy będzie to możliwe.
Zobacz także:
- Giełda transferowa 1. Ligi Żużlowej. Największe nazwiska wciąż do wzięcia!
- Został oskarżony o podrzucenie skradzionego silnika. Tak się tłumaczy