- Jeszcze nie liczyliśmy kosztów. Szacuję, że przez 11 dni walki z torem: na ciężki sprzęt, pracę ludzi, koszt wpuszczania na stadion kibiców, wynajęcie ochrony... wydaliśmy pół miliona złotych - powiedział na łamach Faktu Robert Dowhan, prezes Falubazu. Sternik zielonogórskiego żużla dodał, że przygotowanie nowej nawierzchni toru (pracowano nad tym cały piątek) kosztowało nie więcej niż 200 tys. zł.
Praca wykonana przez ogrom osób nie poszła jednak na marne, gdyż Falubaz zdobył po raz piąty Drużynowe Mistrzostwo Polski.