Żużel. Gospodarze chcą odbić się od dna. Pomoże im w tym nowy zawodnik?

WP SportoweFakty / Sebastian Maciejko / Na zdjęciu: Rene Bach
WP SportoweFakty / Sebastian Maciejko / Na zdjęciu: Rene Bach

W niedzielne popołudnie na Stadionie Miejskim w Tarnowie miejscowa Grupa Azoty Unia będzie podejmować Start Gniezno w ramach 8. rundy rozgrywek 2. Ligi Żużlowej. W ostatnim czasie sytuacja gospodarzy stała się daleka od idealnej.

Runda rewanżowa sezonu zasadniczego dla zespołów z Tarnowa i Gniezna rozpocznie się właśnie 18 czerwca w Jaskółczym Gnieździe. W poprzednim spotkaniu między tymi zespołami, które odbyło się w dawnej stolicy Polski 3 czerwca, górą byli gospodarze, wygrywając 53:37. Nie byłoby w tym może nic dziwnego, gdyby nie fakt, że gnieźnianie wszystkie ostatnie pięć wyścigów wygrali podwójnie, a wcześniej to goście prowadzili 32:28.

W tej sytuacji Grupa Azoty Unia po poprzedniej rundzie rozgrywek 2. Ligi Żużlowej spadła na ostatnie miejsce i wizja występów w fazie play-off zaczęła się mocno oddalać. Humory zostały natomiast poprawione w Gnieźnie, choć do euforii na pewno jeszcze daleko. Dodatkowo przez kilka tygodni z powodu urazu nie będzie mógł startować jeden z podstawowych zawodników gnieźnieńskiej ekipy - Kacper Gomólski.

Do składu gości wrócił natomiast Josh Pickering, który w poprzednich pojedynkach nie mógł wystąpić, przechodząc rehabilitację po wcześniejszej kontuzji. Goście z pewnością będą liczyć również na solidną postawę lidera, Sama Mastersa. Polskie pozycje seniorskie pod nieobecność Gomólskiego zajmą już tylko Hubert Łęgowik i Zbigniew Suchecki, a jako zawodnik do lat 24 w Tarnowie wystąpi Duńczyk Tim Soerensen. Jedynym zgłoszonym do tej pory młodzieżowcem z ekipy Ultrapur Startu jest natomiast Mikołaj Czapla.

W szeregach Jaskółek po niespodziewanej domowej porażce z Optibet Lokomotivem Daugavpils oraz po przegraniu wyraźnie końcówki meczu w Gnieźnie mogła wkraść się nerwowość. Po stosunkowo dobrej wcześniejszej części rundy, niewysokiej porażce w Opolu oraz remisie w Rawiczu, Grupa Azoty zaczęła "niebezpiecznie" tracić punkty. Aby marzyć o awansie do fazy play-off postawa tarnowskiej drużyny musi się radykalnie zmienić. Działacze wykonali w ostatnim czasie krok w tym celu, kontraktując Pawła Miesiąca. Zawodnik ten nie był jednak zgłoszony do pojedynku z gnieźnianami, a nie wiadomo, jak spisuje się na torze, gdy nie jest w tzw. "trybie meczowym".

ZOBACZ WIDEO: Motor Lublin po sezonie wymieni nawierzchnię?

W składzie seniorskim tym samym jak na razie nie doszło do żadnej zmiany w stosunku do spotkania w Gnieźnie. W Tarnowie liderami powinni być ponownie Rene Bach i Matic Ivacic, a w awizowanym składzie jako polscy seniorzy zostali zgłoszeni Ernest Koza i Oskar Bober. Zawodnikiem do lat 24 będzie Marko Lewiszyn, a na pozycji juniorskiej wystąpi Jan Heleniak, dla którego będzie to ligowy debiut. Nazwiska drugiego młodzieżowca oraz zawodnika rezerwowego poznamy krótko przed meczem, podobnie jak w ekipie z Gniezna.

Jeśli Grupa Azoty Unia nadal chce marzyć o awansie do fazy play-off musi wygrać niedzielne spotkanie z rywalami z Gniezna. W innym wypadku o miejsce w czołowej czwórce byłoby już niezwykle trudno. Gości stać z pewnością na obronę punktu bonusowego, a jeśli zaprezentują się tak skutecznie, jak pod koniec pierwszego pojedynku między tymi ekipami, to z Tarnowa mogą wyjechać z pełną pulą. Pogoda nie powinna stanąć na przeszkodzie w rozegraniu tego pojedynku, choć niektóre prognozy przewidują lokalne burze. Na relację "na żywo" z tego spotkania, którą przeprowadzi serwis WP SportoweFakty, zapraszamy w niedzielę od godziny 17:00.

Awizowane składy:

Grupa Azoty Unia Tarnów:
9. Ernest Koza
10. Marko Lewiszyn
11. Matic Ivacic
12. Oskar Bober
13. Rene Bach
14. Jan Heleniak
15.
16.

Ultrapur Start Gniezno:
1. Sam Masters
2. Huber Łęgowik
3. Josh Pickering
4. Zbigniew Suchecki
5. Tim Sørensen
6. Mikołaj Czapla
7.
8.

Początek spotkania: godz. 17:00
Sędzia: Jerzy Najwer
Komisarz toru: Rafał Banasiak

Prognoza pogody (pogoda.wp.pl):
Temperatura: 22°C
Wiatr: 5 km/h
Deszcz: 1.0 mm

Czytaj także:
W Teterow był sprawcą sporej niespodzianki. "Czuję, że jestem w stanie osiągnąć jeszcze więcej"
W Motorze spełnił marzenia i zadebiutował w PGE Ekstralidze. "Mogę być dużo lepszym zawodnikiem"

Komentarze (0)