- Każdy mecz jest dla nas ważny i zawsze jedziemy z nastawieniem wygranej. Wielkie brawa za zaangażowanie w profesjonalne przygotowanie toru dla gospodarzy. Myślę, że słusznie przerwano zawody, bo nie było już sensu jechać - skomentował Janusz Ślączka, trener drużyny ZOOleszcz GKM-u Grudziądz.
- Za nami bardzo trudny dzień, ponieważ o godzinie trzynastej mieliśmy ulewę i nie było łatwo przygotować tor, jednak byliśmy u siebie i wykorzystaliśmy ten fakt. Na pochwały zasługuje Mateusz Panicz, który pokazał, że potrafi być szybki i napsuł trochę krwi rywalom - ocenił Dariusz Śledź, trener Betard Sparty Wrocław.
Czytaj także:
Tego mu brakowało, kiedy był we Włókniarzu
Tajemnicze słowa dotyczące Drabika i kadry narodowej
ZOBACZ WIDEO: Patryk Dudek nauczył się, jak unikać hejtu w internecie