Żużel. Arged Malesie wystarczyło mocy wyłącznie na pierwszą serię. Falubaz potwierdził swoją dominację

WP SportoweFakty / Łukasz Forysiak / Na zdjęciu: Rohan Tungate w niebieskim kasku
WP SportoweFakty / Łukasz Forysiak / Na zdjęciu: Rohan Tungate w niebieskim kasku

Faworytem niedzielnego spotkania był Falubaz, który nie zaznał do tej pory ani jednej porażki. To nie zmieniło się po tym meczu, ponieważ zwyciężył on w Ostrowie Wielkopolskim 55:34. Najlepszym zawodnikiem gości był Buczkowski, autor 13 "oczek".

Na Stadionie Miejskim w Ostrowie Wielkopolskim spotkały się dwie drużyny, które znajdowały się w całkowicie innym położeniu. Enea Falubaz Zielona Góra przechodzi przez rozgrywki 1. Ligi Żużlowej jak walec i przed tym meczem był niepokonany. Arged Malesa Ostrów z kolei od początku sezonu musi zmagać się z wieloma problemami. Wielkopolan cały czas dręczą kontuzję, w tym liderów formacji seniorskiej i juniorskiej, a dodatkowo pogoda także sprawia figle i tak naprawdę aż do tej potyczki nie mogli spokojnie przygotować swojego toru.

W czołowej piątce klasyfikacji najskuteczniejszych zawodników przed pojedynkiem znajdowało się aż trzech żużlowców Myszy. Prowadził w niej Przemysław Pawlicki ze średnią na poziomie 2,606 pkt/bieg. W barwach Ostrovii najwyższe, 12. miejsce zajmował Grzegorz Walasek, z dwoma zdobywanymi "oczkami" na jeden wyścig. Sama ta statystyka pokazuje, jaka przepaść była pomiędzy oboma zespołami.

Dodatkowo po zawirowaniach w kalendarzu rozgrywek i po przenoszeniu kilku spotkań, ostrowianie byli zmuszeni do blisko miesięcznej przerwy. Do ścigania powrócili w zeszłym tygodniu w Bydgoszczy. Z miejscową Abramczyk Polonią ponieśli dotkliwą porażkę 34:56. Teraz w końcu mogli pokazać się przed własną publicznością. Cały czas nie wiadomo również było, czy w niedzielę wystąpi Francis Gusts, ponieważ zmagał się on z urazem nadgarstka.

ZOBACZ WIDEO: Patryk Dudek o swoich problemach. "Straszny moment życia i kariery"

Łotysz jednak pojawił się na torze w pierwszym biegu i pojechał rewelacyjnie, przyjeżdżając do mety wyłącznie za plecami Grzegorza Walaska. Dzięki temu gospodarze rozpoczęli od mocnego uderzenia. Trochę niespodziewanie, w drugiej gonitwie lepsi okazali się przyjezdni i szybko wyrównali wynik meczu. Następnie dwa wyścigi, to ponownie cios za cios wyprowadzony przez oba zespoły, co przełożyło się na rezultat 12:12 po pierwszej serii. Pięć "oczek" i bonus po dwóch pierwszych startach przy swoim nazwisku zapisał Michał Curzytek.
 
Spore znaczenie do tego momentu miały pola startowe. Wygrywali ci, którzy startowali z pierwszego i trzeciego. To zmieniło się dopiero w siódmym biegu, gdy dzięki świetnej jeździe na pierwszym łuku Krzysztof Buczkowski minął parę miejscowych i zwyciężył. To mogło wydarzyć się już wcześniej, ponieważ w piątej gonitwie Gusts napędzał się po szerokiej, co spowodowało, że już na prostej startowej pomiędzy pierwszym i drugim okrążeniem był na prowadzeniu. Jednakże na kilkanaście metrów przed metą zanotował defekt, przez co wyprzedzili go goście.

W dalszej części spotkania przyjezdni byli coraz szybsi i nie tylko zdecydowanie lepiej wychodzili spod taśmy, ale także bardzo dobrze radzili sobie na dystansie, regularnie powiększając swoją przewagę. Niestety na torze nie działo się za wiele i tak naprawdę o wszystkim najczęściej decydował start oraz pierwszy łuk. Ostrowianie cały czas mieli duże kłopoty, chociażby z indywidualnymi wygranymi, gdyż od trzeciej gonitwy, musieli czekać na kolejny tryumf aż do 11. wyścigu. Po dziesięciu biegach Falubaz prowadził już 37:23.

Tak naprawdę trudno było wskazać choć jednego zdecydowanego lidera w klubie z Ostrowa Wielkopolskiego. Tych po drugiej stronie było aż pięciu, ponieważ wszyscy seniorzy Myszy regularnie punktowali. Każdy z nich zapisał na swoim koncie, chociaż jedno zwycięstwo. Goście zapewnili sobie wygraną po 13. biegu, który odbył się w okrojonej stawce, ponieważ po wykluczeniu Musielaka i Jensena ostatecznie na starcie stanęli tylko Buczkowski i Berntzon. Falubaz dołożył jeszcze kilka punktów w biegach nominowanych i zwyciężył 55:34.

Punktacja:

Arged Malesa Ostrów - 34 pkt.
9. Grzegorz Walasek - 5+1 (3,1*,1,0,-)
10. Matias Nielsen - 2 (0,2,0,-,-)
11. Victor Palovaara - 0 (-,-,-,-)
12. Oliver Berntzon - 11+1 (2*,0,2,3,2,2)
13. Tobiasz Musielak - 6 (3,1,2,w,w)
14. Sebastian Szostak - 1 (0,1,0,0)
15. Jakub Krawczyk - 2+1 (1,0,1*)
16. Francis Gusts - 7+2 (2*,1,1*,2,1)

Enea Falubaz Zielona Góra - 55 pkt.
1. Przemysław Pawlicki - 9+2 (0,2*,3,2,2*)
2. Luke Becker - 9+1 (0,3,2*,3,1)
3. Rasmus Jensen - 10 (1,3,3,w,3)
4. Rohan Tungate - 7+2 (3,2*,1,1*)
5. Krzysztof Buczkowski - 13 (1,3,3,3,3)
6. Michał Curzytek - 5+1 (3,2*,0)
7. Maksym Borowiak - 2+1 (2*,0,0)
8. Dawid Rempała - ns

Bieg po biegu:
1. (66,22) Walasek, Gusts, Jensen, Pawlicki - 5:1 - (5:1)
2. (66,56) Curzytek, Borowiak, Krawczyk, Szostak - 1:5 - (6:6)
3. (66,03) Musielak, Berntzon, Buczkowski, Becker - 5:1 - (11:7)
4. (66,16) Tungate, Curzytek, Szostak, Nielsen - 1:5 - (12:12)
5. (66,78) Jensen, Tungate, Gusts, Berntzon - 1:5 - (13:17)
6. (66,03) Becker, Pawlicki, Musielak, Krawczyk - 1:5 - (14:22)
7. (66,28) Buczkowski, Nielsen, Walasek, Borowiak - 3:3 - (17:25)
8. (66,94) Jensen, Musielak, Tungate, Szostak - 2:4 - (19:29)
9. (65,91) Pawlicki, Becker, Walasek, Nielsen - 1:5 - (20:34)
10. (66,22) Buczkowski, Berntzon, Gusts, Curzytek - 3:3 - (23:37)
11. (66,13) Berntzon, Pawlicki, Tungate, Walasek - 3:3 - (26:40)
12. (66,72) Becker, Gusts, Krawczyk, Borowiak - 3:3 - (29:43)
13. (67,84) Buczkowski, Berntzon, Jensen (w), Musielak (w) - 2:3 - (31:46)
14. (66,91) Jensen, Pawlicki, Gusts, Szostak - 1:5 - (32:51)
15. (67,13) Buczkowski, Berntzon, Becker, Musielak (w) - 2:4 - (34:55)

Sędzia: Tomasz Fiałkowski
NCD: 65,91 s - uzyskał Pawlicki w biegu nr 9
Zestaw startowy: II
Frekwencja: około 4000 osób w tym 400 gości

Czytaj także:
Żużel. Enea Polonia pracuje nad kolejnymi kontraktami. Wiceprezes zdradza, o kogo chodzi
Zmarzlik reaguje na kolejny sukces. W szale radości nie zapomniał o Świątek

Źródło artykułu: WP SportoweFakty