Żużel. Tyle może potrwać przerwa w startach Kacpra Woryny!

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Kacper Woryna
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Kacper Woryna

Uraz w obrębie obręczy barkowej uniemożliwia Kacprowi Worynie rywalizację w początkowej fazie sezonu 2023. Zawodnik Włókniarza nie wyklucza, że do ścigania wróci już w najbliższy weekend. Jest jednak też gorszy scenariusz.

Problemy Kacpra Woryny rozpoczęły się w Rzeszowie. Podczas MPPK 26-latek zanotował upadek, którego skutki odczuwa do dziś. Kłopotem jest stłuczenie mięśni w obrębie obręczy barkowej, przez co zawodnik nie wystąpił jeszcze w żadnych spotkaniu Tauron Włókniarza Częstochowa w sezonie 2023.

- Samopoczucie jest ok. Nie pozwalam sobie na negatywne myślenie, więc jeśli o to chodzi, to jest dobrze. Ze zdrowiem nie jest jednak jeszcze tak, jakbym sobie tego życzył. To są skutki tego upadku z Rzeszowa. Od tego czasu mam bardzo mocno stłuczone mięśnie barku. Z tym problemem się borykam - mówił Woryna w Magazynie PGE Ekstraligi w Eleven Sports.

26-latek powiedział, ile może potrwać jego przerwa w startach. - Wujek Google mówi, że to może być 6 tygodni, żeby ten mięsień się zregenerował w stu procentach. Robimy wszystko, żeby ten proces przyspieszyć. Staramy się jak najszybciej wrócić na tor. Nie chcemy, żeby to rzeczywiście było 6 tygodni - dodawał.

ZOBACZ WIDEO: Grzegorz Zengota: Nasi juniorzy są świadomi błędów i gotowi do pracy

Woryna zdradził, kiedy odczuwa największy ból. - W przypadku mojego urazu jazda na motocyklu powinna być dużo łatwiejsza. Kiedy złapię za kierownice, to jest mi swobodnie się poruszać. Napięcie, jakie wywołuje jazda motocyklem, nie jest jednak pozytywne - kontynuował.

Zawodnik Tauron Włókniarza odniósł się też do treningu, który odbył na torze w Rybniku. - Trening w Rybniku to za dużo powiedziane. Pojechałem tylko sprawdzić, czy ból nadal występuje w okolicach barku. Jest progres i to ogromny, ale nie taki, który pozwalałby mi myśleć o rywalizacji - podkreślał.

Czy decyzje o rezygnacji z występów w dwóch pierwszych spotkaniach podejmował sam? - W ostateczności to moja decyzja, bo tylko ja wiem, czy poradzę sobie z tym bólem na tyle, żeby jechać. Każdy mówi mi, żeby podchodzić do tego na chłodno i dać sobie czas, aby z tym problemem nie borykać się przez cały sezon i skupić się, by wrócić w stu procentach w zdrowiu.

Już w piątek w 3. kolejce PGE Ekstraligi Tauron Włókniarz Częstochowa zmierzy się z ebut.pl Stalą Gorzów. Jak duże szanse na występ w tym meczu ma Woryna? - Skupiam się na przygotowaniach do tego meczu. Robię wszystko, żeby w tym meczu wystąpić. Moja głowa jest przekonana, że w tym meczu pojadę. Jak mój organizm zachowa się w czwartek na treningu, to nie jestem w stanie powiedzieć. Głowa chce, ale organizm może znowu zrobić strajk - zakończył Kacper Woryna.

Zobacz także:
Zagar mówił o chorobie
Unia przegrała, ale po walce

Komentarze (15)
avatar
DonLemon ACM and CKM
19.04.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekawe komu zależy na podkopywaniu wizerunku Włókniarza. Wygląda to na zmasowany atak multikonciarza na tym forum. 
avatar
Sokim
18.04.2023
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Dobrze piszesz Stresor74! Czytaj całość
avatar
Sokim
18.04.2023
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Piękny wyreżyserowany tekst. Uważam, że o prawdziwych powodach absencji dowiemy się po sezonie jak już zapisy kontraktu nie będą obowiązywać. Szkoda tylko że do tego czasu nikt nie potrafi zadb Czytaj całość
avatar
OLEWAJCA
18.04.2023
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
jak judasz -teraz wraca w ten weekend ,ile tych obietnic juz było 
avatar
Sympatyk
18.04.2023
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Zdrowie najważniejsze Kacper kuruj się i wracaj na PO Na tym etapie ta liga nie jest ważna