Ważna zmiana w polskich ligach. Żużlowcy będą zachwyceni

WP SportoweFakty / Łukasz Forysiak / Na zdjęciu: Rohan Tungate (czerwony)
WP SportoweFakty / Łukasz Forysiak / Na zdjęciu: Rohan Tungate (czerwony)

Im więcej jeździsz, tym (przynajmniej w teorii) więcej zarabiasz. Właśnie dlatego żużlowcy startujący w polskich ligach będą zachwyceni ogłoszoną właśnie zmianą.

Temat kontraktowych ograniczeń dla żużlowców z polskich lig wzbudzał mieszane odczucia. Od pewnego czasu było tak, że zawodnicy z umowami 1. Lidze i 2. Lidze Żużlowej mogli dodatkowo - już poza Polską - nawiązać jeszcze dwie klubowe współprace (czyli startować w sumie w trzech zespołach).

Ale to już przeszłość. Główna Komisja Sportu Żużlowego ogłosiła właśnie zmianę w tym zakresie. Od nowego sezonu GKSŻ zezwoli żużlowcom na podpisanie nie dwóch, a trzech kontraktów poza naszym krajem.

- To ukłon w stronę żużlowców, ale chcę wyraźnie podkreślić, że nikogo do niczego nie zmuszamy. Żaden z zawodników nie musi podpisywać czterech kontraktów. My dajemy im tylko taką możliwość, a to od nich zależy, czy postanowią z niej skorzystać - mówi wiceprzewodniczący GKSŻ Zbigniew Fiałkowski dla polskizuzel.pl.

ZOBACZ Wielka impreza i pakiet sponsorski dla klubu z PGE Ekstraligi? "Rozmowy trwają"

Na tym nie koniec nowinek. Jak tłumaczy Fiałkowski, rozszerzenie liczby lig oznacza zyskanie przez Polskę wolnego dnia na organizację zaległych meczów. Te będą mogły być odrabiane w czwartek.

-  Jeśli przykładowo zaplanowany na niedzielę mecz 1. Ligi Żużlowej nie dojdzie do skutku, to będziemy mogli go przełożyć, ale nie na najbliższy czwartek, lecz na kolejny - opisuje Fiałkowski, podkreślając, że to efekt porozumienia wypracowanego przez GKSŻ z przedstawicielami innych krajów.

Zobacz też:
Żużel. Cieślak przedstawia plany Orła. Na razie spokojne przygotowanie, ale będzie coraz trudniej
Żużel. Inwestycja za niespełna pół miliona. W Gdańsku podano datę wyjazdu na tor

Źródło artykułu: WP SportoweFakty