Żużel. Wilki Krosno w liczbach. Ten sukces wprowadził ich na nieznany dotąd rewir

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Andrzej Lebiediew
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Andrzej Lebiediew

Speedway w Krośnie sięga początków lat 50. XX wieku. Ośrodek ten nigdy nie należał do czołowych w kraju, jawiąc się jako jeden z biedniejszych. W tym roku Cellfast Wilki wywalczyły jednak awans do najwyższej ligi. Staną się 24. w jej historii.

W tym artykule dowiesz się o:

W podkarpackim mieście czekano na taki sukces całe dekady. Dekady, w których żużla także w ogóle nie było, bo wystarczy przypomnieć sobie lata 1970-1987, kiedy w Krośnie motocykle ucichły. Sekcja Karpat została wtedy rozwiązania. Po przerwie powołano do życia KKŻ, potem były jeszcze ŻKS, KSŻ i KSM. Wszystkie łączyło to, że klub działał skromnie i najczęściej jeździł na najniższym szczeblu. W latach 1989-1999 był to drugi poziom. Następnie, po reorganizacji, zwykle trzeci. Wyjątkami były kampanie w 2005-2006 i 2016 na jazdę na zapleczu Ekstraligi.

Utworzenie po sezonie 2018 spółki akcyjnej pod nazwą Wilki otworzyło w Krośnie nowe możliwości. Klub szybko usytuował się na bardzo solidnych fundamentach finansowych i już w drugim roku swojej działalności wywalczył awans z 2. Ligi do 1. Ligi. Także i drugi rok spędzony na tym szczeblu przyniósł awans. Tym razem do PGE Ekstraligi. Sukces jest to gigantyczny, jeśli spojrzeć, gdzie speedway w Krośnie był jeszcze cztery, pięć czy sześć lat temu.

Cellfast Wilki Krosno staną się więc w przyszłorocznym rozdaniu ligowym 24. klubem w historii, który będzie mógł walczyć o medale Drużynowych Mistrzostw Polski. A wszystko za sprawą dwumeczu finałowego play-off przeciwko faworyzowanemu rywalowi z Zielonej Góry. Krośnianie wygrali u siebie 50:40, a w rewanżu przegrali 41:49 i to dało im awans. Względem fazy zasadniczej zdobyli aż 11 punktów więcej na torze finałowego przeciwnika.

Co ciekawe, w rundzie zasadniczej zespół z miasta szkła zajął "dopiero" 4. miejsce. Ba, w maju "odgwizdano" walkower na korzyść Falubazu, bo uznano, że tor na obiekcie przy Legionów nie nadaje się do jazdy. Wilki, które dwa dni wcześniej przegrały u siebie z bydgoską Polonią, były w kłopotach, ale wybrnęły z nich znakomicie. Skończyły się też porażki na własnym terenie i choć widowiska były nieciekawe, to skuteczna jazda przed licznie wypełniającą stadion publicznością, została przekuta na doskonały wynik.

ZOBACZ Majewski o hejcie i kontakcie z kibicami. "Były sytuacje, w których cierpiała rodzina"

Krośnieńska drużyna potrafiła też jednak błysnąć na wyjazdach. Wysoko wygrała w Gdańsku (51:39) i Rybniku (50:40), bardzo wysoko w Gnieźnie (61:29), a już w play-off obdarła ze złudzeń beniaminka z Landshut (50:40), który był u siebie trudnym rywalem.

Wreszcie siłą zespołu była młodzież, co było problemem Wilków w 2021 roku. Franciszek Karczewski i Krzysztof Sadurski okazali się trzecią siłą w całej lidze ze średnią punktów na mecz 7,84. Ten pierwszy dopiero w lutym skończył 16 lat, a w pierwszym pełnym ligowym rozdaniu wygrał indywidualnie 16 gonitw.

Znakomity sezon zanotował Andrzej Lebiediew. Lider drużyny ze średnią biegową 2,374 okazał się najlepszym zawodnikiem 1. Ligi. Łotysz miał wsparcie w Tobiaszu Musielaku, który był najbardziej zapracowanym jeźdźcem na zapleczu PGE Ekstraligi (99 biegów). Polak zdobył także najwięcej bonusów ze wszystkich (22).

Wilki Krosno w sezonie 2022 w liczbach:

LiczbaDokonanie
1 tyle razy na czwartym miejscu do mety dojechał Andrzej Lebiediew, który zanotował 91 biegów
3 tylu zawodników osiągnęło średnią biegową powyżej 2,000, byli to Andrzej Lebiediew (2,374), Vaclav Milik (2,051) i Tobiasz Musielak (2,040)
8 tyle razy 5:1 wygrały w meczu wyjazdowym w Gnieźnie
10 tylu zawodników reprezentowało zespół
11 tyle punktów więcej zdobyły w finale w Zielonej Górze względem spotkania w rundzie zasadniczej (30:59)
16 tyle biegów indywidualnie wygrał... 16-letni Franciszek Karczewski
22 tyle bonusów zdobył Tobiasz Musielak, co było najwyższym wynikiem w całej lidze
24 23 kluby dotąd uczestniczyły przynajmniej raz na najwyższym poziomie Drużynowych Mistrzostw Polski; Wilki będą w przyszłym roku debiutantem na tym rewirze i tym samym 24. klubem
27 tyle "literek" zebrały, na co złożyło się: 8 defektów, 4 upadki, 10 wykluczeń i 5 taśm
32 tyloma punktami wygrały w Gnieźnie (61:29)
36 tyloma punktami wygrały dwumecz ćwierćfinałowy z beniaminkiem z Landshut
45,8 tyle wyniosła średnia punktowa liczona ze wszystkich meczów
99 tyle wyścigów odjechał Tobiasz Musielak, co było najwyższym wynikiem w całej lidze
200 tyle punktów biegowych zdobył Andrzej Lebiediew, więcej od niego wywalczył przez cały sezon tylko Max Fricke (209)
2300 około tyle karnetów zostało sprzedanych na historyczną kampanię

CZYTAJ WIĘCEJ:
Transferowy TOP3 Grzegorza Leśniaka. Prezes Wilków żałuje jednego
PSŻ Poznań w liczbach. Wyczekiwany powrót po jedenastu latach

Źródło artykułu: WP SportoweFakty