W kadrze Trans MF Landshut Devils doszło do kosmetycznych zmian. Z klubem pożegnał się Mads Hansen, który przeniósł się do Zdunek Wybrzeża Gdańsk, a pojawili się za to krajowi seniorzy - Lukas Baumann, Marius Hillebrand oraz Sandro Wassermann.
Do drużyny zdecydowano się nie tylko pozyskać zawodników wśród seniorów i U24, ale również w kategorii młodzieżowej, gdzie do Diabłów dołączył w miejsce Mario Niedermeiera, Julian Bielmeier.
- Dobrze się dogaduję z działaczami tego klubu, który jest najlepszym obecnie ośrodkiem w naszym kraju. Chciałem tam dostać swoją szansę na ostatni sezon wśród juniorów i tak się stanie - mówi 21-latek w rozmowie z WP SportoweFakty.
ZOBACZ Żużel. Magazyn PGE Ekstraligi. Lindgren i Frątczak gośćmi Musiała
W zespole prowadzonym przez Sławomira Kryjoma prym w formacji młodzieżowej będzie wiódł Norick Bloedorn, u którego boku w rozgrywkach ligowych najpewniej ujrzymy Erika Bachhubera. Bielmeiera oraz Maximiliana Troidla czeka z kolei walka o miejsce w składzie.
- Oferta Devils była jedyną, jaką otrzymałem. Wiem, że to będzie dla mnie jedyna szansa, aby ścigać się w Polsce, ale myślę, że jeśli dobrze przepracuję zimę, to będę w formie, która pozwoli mi powalczyć o skład. Mam nadzieję, że na kilka występów sobie zapracuję - dodał nasz rozmówca.
Zawodnik w sezonie 2023 pojedzie pod jasnym hasłem - zdobywanie doświadczenia. Jazdę na żużlu łączy na co dzień z długim torem, ale w przyszłym roku zamierza skupić się na klasycznej odmianie. - Spróbowałem i udało się osiągać naprawdę dobre wyniki, więc postanowiłem, że będę tam dalej jeździł. Teraz skupiam się bardziej na żużlu i zobaczymy, jak mi to pójdzie. Jazda na polskich torach to dla mnie nowe wyzwania, na które jestem gotów - skomentował.
Bielmeier zamierza skupić się na dwóch ligach - polskiej oraz niemieckiej, która wraca od sezonu 2023, o czym więcej pisaliśmy TUTAJ. O innych ligach nie myśli, bo wie, że to od tych dwóch krajów jest uzależniona jego przyszłość.
Czytaj także:
Mógł zostać gwiazdą UFC, ale rzucił sporty walki dla żużla
Piąty zawodnik świata dostał tylko jedną ofertę