W dwóch ostatnich sezonach o losach Drużynowego Mistrzostwa Niemiec decydowały jednodniowe turnieje. Spowodowane to było przede wszystkim pandemią COVID-19 i idącymi za tym obostrzeniami w Landach.
W środowisku przebąkiwało się, że to się może zmienić, ale jeśli już, to w kontekście klubowej rywalizacji na wzór turniejów par.
W niedzielę poinformowano o powrocie Speedway Bundesligi, która znów ma być normalną ligą, w której każda drużyna zmierzy się z każdą w dwumeczu.
Trzy mecze u siebie i trzy na wyjeździe są łatwe do zorganizowania i atrakcyjne dla fanów żużla - mówi Bernd Sagert, prezes klubu z Brokstedt w komunikacie prasowym.
Wiemy już, że do rywalizacji przystąpią cztery drużyny: MC Nordstern Stralsund, MC Guestrow, MSC Brokstedt oraz MSC Olching. Kluby chcą jasno postawić na rozwój swoich rozgrywek nie tylko na płaszczyźnie sportowej, ale również marketingowej.
Wkrótce powinniśmy poznać szczegółowy terminarz rozgrywek oraz składy drużyn.
W minionym sezonie po złote medale sięgnęli zawodnicy Nordstern Stralsund, którzy w wykorzystali atut własnego toru, a do triumfu poprowadził ich duet Rasmus Jensen - Kevin Woelbert (obaj zdobyli po 11 punktów). Srebrne krążki zawisły na szyi MSC Olching, a brąz trafił do MSC Brokstedt. TUTAJ można znaleźć pełne wyniki zawodów.
Czytaj także:
Mógł zostać gwiazdą UFC, ale rzucił sporty walki dla żużla
Piąty zawodnik świata dostał tylko jedną ofertę
ZOBACZ Żużel. Magazyn PGE Ekstraligi. Lindgren i Frątczak gośćmi Musiała