Żużel. Ostrovia dostanie milion, ale będzie musiała spełnić zaskakujący warunek

WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: żużlowcy Arged Malesy Ostrów
WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: żużlowcy Arged Malesy Ostrów

Arged Malesa Ostrów z hukiem spadła z PGE Ekstraligi, ale klub wciąż ma szansę otrzymać obiecany dodatkowy milion złotych na szkolenie młodzieży i utrzymanie zatrudnienia. Aby jednak tak się stało, klub będzie musiał spełnić zaskakujący warunek.

Choć ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła, to w tym momencie wszystko wskazuje na to, że mimo spadku z PGE Ekstraligi, ostrowianie wystawią drużynę w przyszłorocznej U-24 Ekstralidze. Start w tych rozgrywkach może okazać się kluczowym warunkiem dla PGE Ekstraligi, by ta zgodziła się wypłacić klubowi obiecany milion złotych. Jeśli ostatecznie ten pomysł zostanie zrealizowany, to w przyszłorocznej lidze U24 będzie walczyć dziewięć drużyn.

To dość zaskakujący pomysł, ale władze ligi już od jakiegoś czasu szukały wyjścia z patowej sytuacji. Tuż po ogłoszeniu nowych zasad podziału pieniędzy z kontraktu telewizyjnego, wyraźnie zaznaczono, że najsłabsza drużyna rozgrywek może liczyć na 6,5 mln złotych za występy w lidze, a w kolejnym roku milion złotych na utrzymanie szkolenia i zatrudnienia wśród pracowników w pionie sportowym oraz marketingowym.

Gdy Arged Malesa Ostrów w fatalnym stylu pożegnała się z elitą, szybko pojawił się pomysł, by zrezygnować z dodatkowych pieniędzy. Władze spółki uznały, że płacenie dodatkowego miliona złotych jest zupełnie nieuzasadnione i nie przyczyni się do rozwoju żużla. To wywołało jednak spore protesty, dlatego w tym momencie trwają poszukiwania kompromisowego rozwiązania.

Dobrym uzasadnieniem wypłacenia dodatkowych środków byłyby właśnie występy młodych zawodników ostrowskiego klubu w U-24 Ekstralidze. Nie byłoby w tym zresztą nic dziwnego, bo to właśnie ten zespół wygrał tegoroczne rozgrywki. Pomysł nie jest jeszcze zatwierdzony, ale władze pozostałych klubów już szykują się na dwa dodatkowe mecze.

Taki warunek nie będzie także wielkim problemem dla samych ostrowian, którzy mają prężnie funkcjonującą szkółkę, a zatrzymanie zawodników z obecnego składu U24 nie będzie zbyt dużym problemem. Dodatkowe pieniądze są niezbędne, bo wsparcie dla klubu zmniejszyło miasto. Z tego powodu ostrowianie nie mogli pozwolić sobie na budowę gwiazdorskiego składu i za rok raczej nie włączą się do walki o powrót do elity.

Czytaj więcej:
Ostrzega Wilki Krosno przed tym transferem
Unia Leszno nie odda cennych rezerwowych

ZOBACZ Krajobraz w Gorzowie bez Zmarzlika. "Każdy musi znaleźć w sobie dodatkowe 10 procent"

Źródło artykułu: