Do końca sezonu w cyklu Grand Prix pozostały już tylko dwie rundy. Po ośmiu liderem klasyfikacji przejściowej jest Bartosz Zmarzlik, który ma 20 punktów przewagi nad Leonem Madsenem i aż 37 nad Danielem Bewleyem. Istnieje tym samym duże prawdopodobieństwo, że 27-letni reprezentant Polski zapewni sobie trzecie w karierze indywidualne mistrzostwo świata już w najbliższym turnieju. A ten w sobotę na dobrze mu znanym torze w Malilli.
Za zwycięstwo w pojedynczych zawodach GP zawodnik dopisuje sobie do tabeli 20 "oczek". Zmarzlik, chcąc być pewnym złota, musi ukończyć zmagania przed Madsenem, choćby o jedno miejsce. W przypadku triumfu Bewleya, nasz rodak musiałby być minimum na trzynastym miejscu i za nim musiałby być Madsen. Tak dalekie miejsce jest jednak mało realne, wszak lider klasyfikacji od 35 turniejów zawsze melduje się w półfinale.
Sześć dni temu w Vojens zarówno Zmarzlik, jak i Madsen wystąpili w wyścigu finałowym. Wygrał Polak, Duńczyk był trzeci, więc stracił do rywala cztery punkty. Tak naprawdę dwukrotnemu mistrzowi globu tylko kataklizm i nagły spadek wysokiej przecież formy może przeszkodzić w zdobyciu tytułu, o czym Madsen doskonale wie, mimo że presję chciałby wywierać do końca. Trzeba jednak przyznać, że szansa na to, by koronacja miała miejsce już teraz w Szwecji, jest spora. Wszak rok temu to Zmarzlik wygrał w Malilli.
ZOBACZ WIDEO Co dalej ze Świdnickim? "Do końca sezonu nie podajemy tej informacji"
Po raz ostatni mistrzostwo w przedostatniej rundzie sezonu udało się zapewnić w 2015 roku. Wtedy Tai Woffinden osiągnął 25 punktów przewagi nad drugim Gregiem Hancockiem i w Toruniu świętował tytuł. Na ostatni turniej do Australii do Melbourne leciał już pewny swego. Natomiast w każdej kolejnej edycji GP losy złotego krążka ważyły się do końca zmagań.
Zmarzlik jest blisko złota, a Madsen srebra, z kolei za nimi toczy się bardzo ciekawa batalia o ostatni z medali. Bewley stracił w Vojens prawie całą przewagę nad Patrykiem Dudkiem, a jeszcze za nimi znalazł się drugi w Danii Robert Lambert. Marzeń o końcowym podium nie porzucili też jeszcze Maciej Janowski, Woffinden, Fredrik Lindgren, którzy niejednokrotnie w Malilli notowali bardzo dobre rezultaty. Szwed trzy lata temu tam triumfował.
Z "dziką kartą" wystąpi w sobotni wieczór Oliver Berntzon, który w czerwcu w Linkoeping po raz pierwszy w życiu został indywidualnym mistrzem Szwecji. W sezonie 2021 był on stałym uczestnikiem cyklu GP. Zajął w nim 15. miejsce, wygrywając 1 z 55 biegów. Z pełnoprawnych uczestników Szwed okazał się lepszy jedynie od Krzysztofa Kasprzaka.
Uczestnicy GP Szwecji w Malilli:
Bartosz Zmarzlik (Polska) #95
Maciej Janowski (Polska) #71
Fredrik Lindgren (Szwecja) #66
Tai Woffinden (Wielka Brytania) #108
Leon Madsen (Dania) #30
Max Fricke (Australia) #46
Jason Doyle (Australia) #69
Robert Lambert (Wielka Brytania) #505
Martin Vaculik (Słowacja) #54
Paweł Przedpełski (Polska) #323
Patryk Dudek (Polska) #692
Jack Holder (Australia) #25
Daniel Bewley (Wielka Brytania) #99
Andrzej Lebiediew (Łotwa) #29
Mads Hansen (Dania) #266
Oliver Berntzon (Szwecja) #16
Victor Palovaara (Szwecja) #17
Anton Karlsson (Szwecja) #18
Początek turnieju: godz. 19:00
Sędzia: Craig Ackroyd (Wielka Brytania)
Prognoza pogody na sobotę (yr.no):
Temperatura: 14°C
Deszcz: 0.0 mm
Wiatr: 6 km/h
M | Zawodnik | Kraj | Suma |
---|---|---|---|
1. | Bartosz Zmarzlik #95 | Polska | 0 |
2. | Robert Lambert #505 | Wielka Brytania | 0 |
3. | Fredrik Lindgren #66 | Szwecja | 0 |
4. | Daniel Bewley #99 | Wielka Brytania | 0 |
5. | Martin Vaculik #54 | Słowacja | 0 |
6. | Jack Holder #25 | Australia | 0 |
- | ----- | ||
7. | Mikkel Michelsen #155 | Dania | 0 |
8. | Dominik Kubera #415 | Polska | 0 |
9. | Andrzej Lebiediew #29 | Łotwa | 0 |
10. | Max Fricke #46 | Australia | 0 |
11. | Kai Huckenbeck #744 | Niemcy | 0 |
12. | Jan Kvech #201 | Czechy | 0 |
13. | Jason Doyle #69 | Australia | 0 |
14. | Anders Thomsen #105 | Dania | 0 |
15. | Brady Kurtz #101 | Australia | 0 |
CZYTAJ WIĘCEJ:
Quiz. Sprawdź swoją wiedzę o żużlu!
Pękło kolejne 1000 punktów w Grand Prix. Zmarzlik drugim Polakiem w historii