Żużel. Apator z dużą szansą na finał PGE Ekstraligi. To będzie kluczowy moment w rewanżu?

WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: Robert Lambert
WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: Robert Lambert

For Nature Solutions Apator Toruń pokonał Motor Lublin 50:40 w pierwszym meczu półfinałowym i ma ogromną szansę awansować do finału PGE Ekstraligi. Wojciech Żabiałowicz wskazuje, który moment będzie kluczowy w spotkaniu rewanżowym.

Wynik pierwszego spotkania meczu półfinałowego jest sporym zaskoczeniem. Mało kto spodziewał się, że For Nature Solutions Apator Toruń pokona Motor Lublin dziesięcioma punktami. Gościom sytuację pokrzyżowała kontuzja Mikkela Michelsena, co jednak wykorzystali miejscowi.

- Apator łatwo pola nie oddał i fajnie, że jest taki wynik - mówi nam Wojciech Żabiałowicz. - Motor przyjechał do Torunia trochę nastroszony. Sytuację pokrzyżował im upadek Michelsena. Czwórka seniorów Apatora pojechała pozytywnie i 50:40 jest dla torunian sukcesem. Jedziemy do Lublina z podniesionymi głowami - dodaje legenda Apatora Toruń.

Nasz rozmówca wskazuje moment, który będzie kluczowy w meczu rewanżowym. Najważniejsza może okazać się pierwsza seria startów. - Wszystko zależy od pierwszych biegów, jak to się ułoży. W Lublinie jest wymagający tor. Inny jest pierwszy łuk, a inny drugi. Jestem za Apatorem, awans do finału PGE Ekstraligi z taką drużyną byłby sukcesem - kontynuuje.

Wynik 50:40 w pierwszym spotkaniu pozwala myśleć For Nature Solutions Apatorowi o pokonaniu Motoru w dwumeczu i awansie do finału rozgrywek. Takie rozstrzygnięcie byłoby rozpatrywane w kategoriach sensacji. - Tak, to byłaby niespodzianka. Motor ma więcej klasowych zawodników. Pamiętajmy jednak, że lublinianom w pierwszym meczu przeszkodziła kontuzja Michelsena - podsumował Wojciech Żabiałowicz.

Zobacz także:
Rewolucja czy ewolucja w składzie beniaminka?
Oni zyskają na zmianach regulaminowych?

ZOBACZ WIDEO Co dalej z Emilem Sajfudinowem? Właściciel Apatora zabrał głos

Źródło artykułu: