O tym, że William Drejer zostanie w Unii Tarnów informowaliśmy pod koniec lipca, kiedy to prezes Jaskółek - Daniel Bałut w rozmowie z naszym serwisem poinformował o wypracowaniu porozumienia z duńskim objawieniem 2. Ligi Żużlowej.
Sam zainteresowany w rozmowie z WP SportoweFakty przyznał, że chętnych jego angażem było wielu, ale on nie czuł potrzeby zmiany środowiska, a druga liga pasuje mu bardziej, niż np. U-24 Ekstraliga.
We wtorek klub z Tarnowa poinformował oficjalnie o dwuletniej umowie z duńskim młodzieżowcem. - Bardzo się cieszę, że również w kolejnych sezonach William będzie reprezentować barwy naszego klubu. Jest on niezwykle utalentowanym, młodym zawodnikiem. Jestem pewien że podobnie jak wielu klasowych zawodników w przeszłości, William nabierze w naszym klubie doświadczenia i rozwinie skrzydła - powiedział Daniel Bałut cytowany przez klubowy serwis internetowy.
ZOBACZ WIDEO Martin Vaculik o odejściu Bartosza Zmarzlika. "To tylko motywacja"
17-latek w tym sezonie wystartował w pięciu spotkaniach tarnowskiej Unii, w których dostał szansę wyjazdu na tor do 23 wyścigów. Wywalczył w nich 32 punkty i dwa bonusy, z czego sześciokrotnie meldował się na mecie na pierwszej pozycji.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni z podpisanej umowy oraz tego, że będziemy dalej reprezentować Jaskółki. Czujemy się tutaj świetnie i mamy ogromne zaufanie do klubu, który jest po prostu wiarygodny. To dla nas bardzo ważne. William może się tu rozwijać zarówno jako zawodnik jak i człowiek. Żużel to ciężki sport, bywa przewrotny i nakładana jest spora presja. Dla mnie jako matki ważne jest, żeby William stawał się coraz silniejszy również mentalnie. Unia Tarnów jest do tego właściwym miejscem. Nie możemy doczekać się spotkania z kibicami. Mamy nadzieję, że znów zrobimy tę przeważającą na dobry wynik różnicę - przyznała z kolei mama zawodnika, Kirsti Axelsen Drejer.
Wcześniej Unia Tarnów poinformowała o nowej umowie z rodakiem Drejera - Kennethem Hansenem.
Czytaj także:
Jonas Jeppesen odstawiony na boczny tor. Trener tłumaczy powody
"Niezrozumiała walka z Putinem, który nie wie, co to żużel"