Pod koniec lipca potwierdziły się informacje WP SportoweFakty o odejściu Bartosza Zmarzlika z Moje Bermudy Stali Gorzów. Sam zawodnik ogłosił, że po sezonie 2022 pożegna się ze swoją macierzystą drużyną. Dwukrotny indywidualny mistrz świata ma zasilić szeregi Motoru Lublin.
Zmarzlik do końca tegorocznego sezonu będzie reprezentował barwy gorzowskiej Stali, w której spisuje się kapitalnie. Potwierdzeniem tej tezy jest jego ostatni występ w Toruniu podczas meczu ćwierćfinałowego. W nim 27-latek zdobył 19 punktów w siedmiu startach, dzięki czemu For Nature Solutions Apator Toruń wygrał tylko 46:44.
Po spotkaniu Zmarzlik udzielił wywiadu Eleven Sports. W rozmowie z Anitą Mazur nie mogło zabraknąć tematu odejścia zawodnika ze Stali Gorzów. - Wiele czasu spędziłem w Gorzowie. Myślę, że udało mi się dla Gorzowa coś zrobić i to całkiem niezłą robotę. W tym roku również dam z siebie wszystko. To nie jest tak, że odchodzę, bo jestem obrażony - mówił Bartosz Zmarzlik.
- Pewne sytuacje to po prostu wymusiły. Uważam, że wszystkim wyjdzie to na dobre, gdy odpoczniemy od siebie na chwilę krótszą, dłuższą czy całkiem. Tego nie wie nikt. Były to piękne lata. Nigdy nie powiem złego słowa na klub, na kibiców. Wszystko było tak, jak miało być. Nie ze wszystkim myśleliśmy jednak tak samo - podsumował Zmarzlik.
Zobacz także:
Kulisy odejścia Pawlickiego z Unii
Gdzie oglądać żużel w telewizji?
ZOBACZ WIDEO Marek Cieślak wskazał najlepszego trenera w PGE Ekstralidze! "Wytrzymał ciśnienie"