Żużel. Matej Zagar mówi wprost, że sędzia popełnił błąd. "Czuł, że będę go mijał"

Materiały prasowe / Sonia Kaps / Polonia Bydgoszcz / Na zdjęciu: Matej Zagar
Materiały prasowe / Sonia Kaps / Polonia Bydgoszcz / Na zdjęciu: Matej Zagar

W Gdańsku trwa rywalizacja Zdunek Wybrzeża z Abramczyk Polonią w pierwszym meczu ćwierćfinałowym eWinner 1. Ligi. Dużo kontrowersji wzbudził wyścig dziesiąty, w którym upadł Wiktor Trofimow.

Faworytem niedzielnego meczu w Gdańsku była Abramczyk Polonia Bydgoszcz, ale Zdunek Wybrzeże Gdańsk nie zamierzało wywieszać białej flagi bez walki. W efekcie mamy bardzo wyrównane widowisko, a obie drużyny zdają sobie sprawę z tego, co jest jego stawką.

Od początku to jednak goście prowadzili, aż do dziesiątego biegu. W nim wygrana 5:0 pozwoliła przechylić szalę na swoją korzyść. A taki wynik spowodowany był wykluczeniami - Wiktora Przyjemskiego (przekroczenie limitu dwóch minut) i Mateja Zagara (spowodowanie upadku).

I to właśnie sytuacja ze Słoweńcem wzbudziła wiele kontrowersji. Mianowicie we wspomnianym wyścigu Zagar na wyjściu z pierwszego łuku wjechał pod łokieć Wiktora Trofimowa, który upadł. Po analizie powtórek wideo, sędzia Rafał Kobak zdecydował się wykluczyć z powtórki byłego uczestnika cyklu Grand Prix.

ZOBACZ WIDEO Berntzon o domowym torze: W Ostrowie nawet nie wiedzieliśmy czego szukać

- Ewidentnie byłem z przodu. Nie mam pretensji do nikogo, mogę mieć tylko do sędziego, ale ja tu niczego złego nie zrobiłem, po prostu jechałem swoje. Nawet próbowałem lekko zahamować, ale... Moim zdaniem sędzia popełnił błąd. Każdy jest człowiekiem i popełnia błędy. Ja uważam, że nic złego nie zrobiłem, byłem szybszy, a gość się zakładał w lewo na mnie i co? Albo powtórka w trzech - powiedział Zagar w rozmowie na antenie Canal+ Sport 5.

Zagar dodał, że widział dużo miejsca między krawężnikiem a swoim rywalem i zdecydował się wjechać w najlepszą dla siebie ścieżkę. - Czuł, że będę go mijał i chciał przyblokować. Udało mu się, a sędzia wziął jego stronę - skomentował.

Słoweniec dodał na odchodne, że poleca więcej ścigania, a mniej kombinowania, choć nie było to skierowane do konkretnych osób, a ogółem w sporcie żużlowym. Za dużo jego zdaniem skupiamy się obecnie na takich sprawach, jak to, czy ktoś się ruszał, czy też nie, albo czy dotknął taśmy, czy nie. - Trzeba jechać - zakończył żużlowiec.

Czytaj także:
Walka o finał w polskiej lidze w cieniu skandalu. W ruch poszły pięści
Polak został mistrzem świata! Rośnie kolejny talent w bydgoskiej Polonii

Komentarze (11)
avatar
smok
8.08.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Matej władował się w Trofimowa. Decyzja słuszna. 
avatar
Generał Polonia
7.08.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Moim zdaniem Zagar do wykluczenia. Nie rozumiem jednak dla czego nie pojechał zawodnik z nr 8 za Przyjemskiego. 
avatar
NEVERmore
7.08.2022
Zgłoś do moderacji
2
3
Odpowiedz
SyFy, 7 komentarzy, ja widzę TRZY. Ogarnijcie się wreszcie, choć to raczej daremne prośby. A Zagar dalej płacze, co za baba ;p 
avatar
Uriel
7.08.2022
Zgłoś do moderacji
5
4
Odpowiedz
W każdym meczu jest poszkodowany . Albo tor zły dla niego albo zawodnicy nie jada tak jak by on chciał. Płaczek i tyle. Zagar miej honor i obejrzyj jak zachował sie wczoraj Buczek po wykluczeni Czytaj całość
avatar
Hampelek
7.08.2022
Zgłoś do moderacji
6
6
Odpowiedz
Na wszystkich powtórkach widać jak Zagar wjezdza w Trofimowa. Zagar jesli nie chcial jechac prostej przy krawezniku to powinien wyhamowac