Żużel. Są zaskoczeni postawą Macieja Janowskiego. Menadżer mówi o zagadce

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu od lewej: Maciej Janowski i Bartosz Zmarzlik
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu od lewej: Maciej Janowski i Bartosz Zmarzlik

Obrońcy drużynowego mistrzostwa Szwecji zakończyli sezon ligowy w tym roku na półfinale. To i tak spory sukces biorąc pod uwagę, że przez długi czas Dackarna Malilla była poza czołową szóstką tabeli rundy zasadniczej.

Dackarna Malilla broniła w tym sezonie drużynowego mistrzostwa Szwecji. Ekipa Macieja Janowskiego mocno się jednak męczyła i dopiero w ostatniej kolejce zapewniła sobie przepustkę do play-offów Bauhaus-Ligan.

Finalnie udało jej się dotrzeć do półfinału. W nim z walki o złoto wyeliminowało ich Lejonen Gislaved. We wtorek Gwiazdy zostały rozbite na własnym torze przez Bartosza Zmarzlika i spółkę.

Gospodarze byli lekko rozczarowani postawą Janowskiego, który w sobotę stanął tam na podium Speedway Grand Prix, a we wtorek zapisał przy swoim nazwisku ledwie sześć punktów z bonusem.

ZOBACZ WIDEO Zmiana potrzebna jest od zaraz? Znany dziennikarz o regulaminie: Jak się chce to można

- Zagadką jest to, że taki zawodnik, jak Janowski zaczyna źle i nie wygrywa żadnego wyścigu tego wieczoru, a w sobotę pokazał dużą prędkość podczas Grand Prix. Nie da się pokonać takiego zespołu, jakim jest Lejonen, kiedy nie wszyscy jadą na maksimum możliwości - powiedział po meczu menadżer drużyny, Mikael Teurnberg cytowany przez Vimmerby Tidning.

Teurnberg dodał, że mimo wszystko jest zadowolony z postawy swojej drużyny w tym roku, a w klubie szybko rozpoczęli przygotowania do nowego sezonu. Zaledwie kilkanaście godzin później przekazano, że w drużynie zostaje Filip Hjelmland.

Czytaj także:
W żużlu mu się nie wiedzie, ale za to został mistrzem Polski w innej dyscyplinie
Na brak ofert nie narzeka. Jest gotów do rozmów z Mrozkiem

Źródło artykułu: