- Tak, dokładnie. Każdy z nas pojechał dobrze. Może nie było tak ciężko pokonać drużyny z Wrocławia, ponieważ oni nie mieli Artioma Łaguty, ale my również jeździmy bez Grigorija Łaguty. To miał być trudny mecz i wiedzieliśmy, że rywale będą walczyć do samego końca. To było trochę zbyt wygodne, ale tak jak mówiłem wiele razy w tym sezonie jestem dumny z bycia kapitanem tej niesamowitej drużyny. Kiedy potrzebujemy tego najbardziej wszyscy rozmawiamy ze sobą i podpowiadamy sobie. To było niesamowite zwycięstwo. Jestem bardzo szczęśliwy - powiedział Mikkel Michelsen.
Czytaj także:
Czas płynie, a ból pozostaje ten sam
Ekstremalne plany trzykrotnego mistrza świata