Dominika Tajner walczy z nowotworem. Podczas rutynowych badań okazało się, że ma trzycentymetrowego guza. Biopsja wykazała, że choruje na raka.
W październiku przeszła operację, podczas której guzy zostały usunięte. Na tym jednak nie koniec i córka prezesa Polskiego Związku Narciarskiego będzie musiała poddać się kolejnemu zabiegowi.
O wszystkim opowiedziała w rozmowie z "Faktem". Tajner przystąpi do rekonstrukcji piersi. - Odbędzie się już 5 stycznia w klinice w Pradze - wyjaśniła.
W zorganizowaniu zabiegu pomogła jej firma, która kieruje Polaków na zagraniczne operacje plastyczne. - Tam można to zrobić po prostu taniej - zdradziła.
- Bardzo się stresuję, bo to jednak jest operacja w pełnym znieczuleniu. Ale po wycięciu guzów z obu piersi, mój biust nie wygląda jak wcześniej - dodała.
Była żona Michała Wiśniewskiego przyznała, że usunięcie takich nowotworów oszpeca i wywołuje kompleksy. Ma nadzieję, że operacja to zmieni.
Czytaj także:
- Trzy niewiadome na Turniej Czterech Skoczni. Były skoczek ma pomysł ws. Dawida Kubackiego
- Skoki narciarskie wracają do TVP. Ważna informacja dla kibiców
ZOBACZ WIDEO: Były skoczek komentuje słowa oburzonego Małysza. "Dzisiaj kombinezony są na limicie"