Zaskakujące złoto Landertingera, Sikora bez medalu

Sporą niespodzianką zakończyła się ostatnia indywidualna męska konkurencja na biathlonowych mistrzostwach świata w Pyeongchang. Złoty medal w biegu masowym zdobył bowiem młody Austriak Dominik Landertinger, który po raz pierwszy w karierze wygrał zawody w gronie seniorów. Na podium nie udało się stanąć Tomaszowi Sikorze, który słabo spisał się na strzelnicy i był szósty.

Bieg masowy był już praktycznie ostatnią szansą dla Tomasza Sikory na wywalczenie medalu na koreańskich mistrzostwach świata, gdyż trudno przypuszczać, aby sztuka ta udała mu się w sztafecie. Nasz zawodnik trzy lata temu podczas igrzysk w Turynie właśnie podczas sobotniej konkurencji wywalczył srebrny medal, więc trudno dziwić się nadziei pokładanej w tym starcie. Niestety, po raz kolejny powtórzył się ten sam scenariusz: Polak fantastycznie spisał się na trasie biegu, jednak aż pięciokrotnie chybił na strzelnicy tylko raz będąc bezbłędnym. Już po dwóch strzelaniach na koncie Sikory były dwie karne rundy, jednak w trakcie trzeciego pobytu na strzelnicy Polak nie chybił ani razu i szanse na medal wróciły.

Z przodu był w tym momencie Ole Einar Bjoerndalen, a Sikora znajdował się w grupie zawodników, w której prócz niego byli też Dominik Landertigner, Christoph Sumann, Michael Roesch i Christian De Lorenzi. Norweg, który w Korei wygrał już trzy konkurencje, miał sporą przewagę, jednak na ostatnim strzelaniu pomylił się dwukrotnie i przed Sikorą otworzyła się szansa nawet na złoto. Niestety, w tym momencie nasz zawodnik identycznie jak Bjoerndalen dwukrotnie spudłował i po pokonaniu karnych rund wyruszył na trasę ze stratą dwudziestu pięciu do biegnących razem Bjoerndalena, Landertingera, Sumanna, a także Iwana Czerezowa, który dzięki bezbłędnej ostatniej próbie zdołał awansować na wysokie miejsce. Polak próbował jeszcze gonić rywali, jednak na ostatniej rundzie odrobienie sporej straty było już niemożliwe. Na ostatnich metrach Sikorę wyprzedził ponadto Michael Roesch i nasz zawodnik skończył bieg masowy na szóstym miejscu.

Tymczasem z przodu dość niespodziewanie słabnąć zaczął Bjoerndalen, co skwapliwie wykorzystali Austriacy. Na półtora kilometra przed metą zaatakował najmłodszy w prowadzącej grupie Landertinger i szybko zyskał kilkanaście metrów przewagi. Młody zawodnik, będący wciąż jeszcze juniorem, zachował w końcówce zdecydowanie najwięcej sił i nie tylko że nie dał się dogonić, lecz jeszcze powiększył swoją zaliczkę. Za jego plecami jako drugi linię mety przekroczył Christoph Sumann, więc rywalizacja zakończyła się podwójnym sukcesem Austriaków, którzy od początku sezonu właśnie w biegu masowym spisują się zdecydowanie najlepiej, a Sumann jest nawet liderem w walce o małą Kryształową Kulę w tej konkurencji. Na ostatnich kilometrach zupełnie osłabł Bjoerndalen, który przegrał jeszcze z Czerezowem. Norweg nie zdobył więc czwartego złotego medalu, co więcej, niespodziewanie nie stanął nawet na podium.

W niedzielę mężczyźni zakończą rywalizację w Pyeongchang startem w sztafecie.

Wyniki biegu na 15 kilometrów:

MZawodnikKrajCzasKarne rundy
1 Dominik Landertinger Austria 38:32,5 3
2 Christoph Sumann Austria +8,9 3
3 Iwan Czerezow Rosja +13,9 2
4 Ole Einar Bjoerndalen Norwegia +21,1 3
5 Michael Roesch Niemcy +34,7 4
6 Tomasz Sikora Polska +36,5 5
7 Maksym Czudow Rosja +45,9 4
8 Simon Eder Austria +50,6 2
9 Simon Fourcade Francja +52,8 3
10 Christian De Lorenzi Włochy +53,5 3

Klasyfikacja Pucharu Świata po 18 z 26 konkurencji:

MZawodnikPkt.
1 Tomasz Sikora (Polska) 696
2 Ole Einar Bjoerndalen (Norwegia) 673
3 Maksim Czudow (Rosja) 609
4 Emil Hegle Svendsen (Norwegia) 599
5 Christoph Sumann (Austria) 503
6 Iwan Czerezow (Rosja) 501
7 Michael Greis (Niemcy) 495
8 Carl-Johan Bergman (Szwecja) 477
9 Alexander Os (Norwegia) 464
10 Bjoern Ferry (Szwecja) 443
Źródło artykułu: