Rozgrywana na trasach w Whistler nieopodal Vancouver próba przedolimpijska odbywa się w niezbyt silnej obsadzie, gdyż liczne grono czołowych biegaczy i biegaczek darowało sobie podróż do Ameryki Północnej i trenuje przez kolejnymi startami w Europie. Mimo to w Kanadzie nie zabrakło emocji, między innymi za sprawą Justyny Kowalczyk. W półfinale nasza biegaczka popełniła błąd na podbiegu i upadła. Wydawało się, że na tak krótkim dystansie Polka nie ma już żadnych szans, jednak rozpoczęła ona pościg za rywalkami i konsekwentnie zmniejszała różnicę do wyprzedzających ją biegaczek. Wkrótce później z przodu doszło do kolejnej kraksy (tym razem z udziałem Liny Andersson i Natalii Matwiejewej) i Kowalczyk była już trzecia, by po chwili wyjść na drugą lokatę, której nie oddała do samego końca.
W finale aż takiej dramaturgii już nie było, jednak Polka znów wystąpiła w nim w jednej z głównych ról. Bardzo wysokie tempo wkrótce po starcie narzuciła najlepsza w kwalifikacjach Alena Prochazkova i zyskała sporą przewagę, jednak w końcówce zaczęła słabnąć i różnica między nią, a biegnącą na drugim miejscu Kowalczyk zaczęła maleć. Ostatnia prosta to wspaniały bój obydwu narciarek zakończony ostatecznie minimalnym triumfem Słowaczki. Dla Prochazkovej jest to największy sukces w karierze, gdyż nigdy wcześniej nie wygrała żadnych zawodów pucharowych. Z kolei Polka kontynuuje dobrą passę w kanadyjskich biegach, gdyż przed rokiem trzykrotnie stanęła na podium w Canmore, gdzie udało się jej nawet zwyciężyć. Drugie miejsce w Whistler oznacza osiemdziesiąt punktów do klasyfikacji łącznej Pucharu Świata, dzięki czemu Kowalczyk zmniejszyła różnicę do wyprzedzających ją rywalek, nieobecnych w Kanadzie.
Rywalizacja mężczyzn stała pod znakiem walki lidera klasyfikacji sprinterskiej Oli Vigena Hattestada, niepokonanego w tym sezonie we wszystkich biegach, w których startował, oraz Emila Joenssona. W finale A norweski narciarz po raz pierwszy w bieżącej edycji Pucharu Świata przegrał z rywalem tracąc do Szweda zaledwie 0,2 sekundy po wspaniałej walce do ostatnich metrów. Decydujący bieg mężczyzn był wielce interesujący nie tylko z uwagi na pojedynek wspomnianej dwójki, ale również dzięki Iwanowi Iwanowowi i Josefowi Wenzlowi, którzy dopiero w samej końcówce musieli uznać wyższość bardziej utytułowanych biegaczy i zadowolić się odpowiednio trzecim i czwartym miejscem. Dla Rosjania jest to dopiero drugie podium w karierze. Co ciekawe, po raz pierwszy w czołowej trójce znalazł się przed rokiem również w Kanadzie, gdy zajął drugie miejsce w sprincie w Canmore.
Piątkowe sprinty rozpoczęły trzydniową rywalizację w Whistler – w sobotę rozegrane zostaną tam biegi łączone, natomiast w niedzielę sztafety sprinterskie.
Wyniki sprintu kobiet:
M | Zawodniczka | Kraj | Czas | |
---|---|---|---|---|
1 | Alena Prochazkova | Słowacja | 3:13,9 | |
2 | Justyna Kowalczyk | Polska | +0,2 | |
3 | Anna Olsson | Szwecja | +2,7 | |
4 | Katerina Smutna | Austria | +3,4 | |
5 | Natalia Naryszkina | Rosja | +3,9 | |
6 | Jewgienia Szapowałowa | Rosja | +6,0 | |
7 | Natalia Matwiejewa | Rosja | 3:18,6 w finale B | |
8 | Magda Genuin | Włochy | +0,5 | |
9 | Ida Ingemarsdotter | Szwecja | +3,3 | |
10 | Lina Andersson | Szwecja | +3,5 | |
11 | Britta Norgren | Szwecja | +4,1 | |
12 | Marianna Longa | Włochy | +4,5 |
Wyniki sprintu mężczyzn:
M | Zawodnik | Kraj | Czas | |
---|---|---|---|---|
1 | Emil Joensson | Szwecja | 3:37,4 | |
2 | Ola Vigen Hattestad | Norwegia | +0,2 | |
3 | Iwan Iwanow | Rosja | +1,1 | |
4 | Josef Wenzl | Niemcy | +1,2 | |
5 | Nikita Kriukow | Rosja | +15,4 | |
6 | Renato Pasini | Włochy | +15,7 | |
7 | Giorgio Di Centa | Włochy | +3:37,9 w finale B | |
8 | Andrew Newell | USA | +0,1 | |
9 | Devon Kershaw | Kanada | +0,6 | |
10 | Aleksiej Petuchow | Rosja | +16,4 | |
11 | Nikołaj Moriłow | Rosja | +34,0 | |
12 | Bjoern Lind | Szwecja | +34,2 |