Kowalczyk: Do trzeciego miejsca nie jest daleko

Justyna Kowalczyk, najlepsza polska biegaczka, jest w wyśmienitej formie mimo tego, że niemal bez przerwy narzeka na choroby. - Choroba przeszkadza, ale nie zdążyła przeszkodzić w 100 procentach - wyjaśnia w rozmowie z Radiem Tok Fm.

W tym artykule dowiesz się o:

Kowalczyk wyjaśniła skąd biorą się jej częste infekcje. - Po pierwsze jesteśmy osiem - dziesięć godzin na mrozie, śniegu i deszczu. W zmiennych warunkach pogodowych cały czas jesteśmy, że tak powiem na polu. Biegamy, trenujemy, pocimy się. Czasem marzniemy, czasem się przegrzewamy. A druga sprawa to, że organizm, który jest w bardzo dobrej dyspozycji w tak zwanej formie, zachowuje się jak chory. Łapie wszystkie wirusy i jest mało odporny. Jesteśmy bardzo podatni na choroby. A jak już się zacznie to idzie jak lawina - przyznaje.

Polska biegaczka jest na czwartym miejscu w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, nie ma już szans na zwycięstwo, ale do trzeciego miejsca nie jest daleko. To jeden dobry bieg i już jesteś przed - mówi. - Może więc już w Libercu w ten weekend, gdzie rozegrany zostanie bieg na 10 kilometrów techniką dowolną. Fajnie, że biegamy blisko Polski. Oczywiście, jeśli będzie śnieg, bo na razie jest tam podobno zielono. Ale organizatorzy obiecali, że przygotuje 2,5 kilometrową pętle na weekend. A jak przygotują to będziemy walczyć - zapowiada.

Źródło artykułu: