W Ruhpolding Greis wygrał w swoim starym dobrym stylu, tak jak podczas ostatnich mistrzostw świata czy igrzysk olimpijskich. Bezbłędne strzelanie, najszybszy bieg spośród wszystkich uczestników - to zapewniło Niemcowi triumf, ku wielkiej radości licznie zgromadzonych kibiców, którzy jak zwykle szczelnie wypełnili trybuny oraz okolice trasy.
Oprócz Greisa na podium zmieścili się także Maksym Czudow i Alexander Wolf, którzy musieli pokonywać po jednej karnej rundzie. Identycznie jak Rosjanin i Niemiec spisał się na strzelnicy także lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Ole Einar Bjoerndalen, jednak, co było zresztą sporym zaskoczeniem, Norweg pobiegł słabiej niż zwykle i zajął piątą pozycję, minimalnie pokonując Szwajcara Simona Hallenbartera.
Po zwycięstwie odniesionym tydzień temu w Oberhofie Tomasz Sikora rozbudził apetyty polskich kibiców na kolejne sukcesy. Niestety, tym razem nasz najlepszy biathlonista aż trzy razy spudłował, na dodatek przeciętnie pobiegł i został sklasyfikowany dopiero na czterdziestym siódmym miejscu. Nieco lepiej spisał się Krzysztof Pływaczyk, który był bezbłędny, jednak na trasie biegowej poniósł zbyt duże straty aby liczyć się w walce o dobre miejsca. Ostatecznie młody polski zawodnik zajął trzydziestą pierwszą pozycję, a do zdobycia jednego punktu Pucharu Świata zabrakło mu niewiele ponad dwie sekundy.
W niedzielę na podstawie wyników sprintu rozegrany zostanie bieg na dochodzenie.
Wyniki:
1.Michael Greis (Niemcy,0 karnych rund) - 24:59,2
2.Maksym Czudow (Rosja,1) +19,8
3.Alexander Wolf (Niemcy,1) +30,5
4.Daniel Graf (Niemcy,0) +39,4
5.Ole Einar Bjoerndalen (Norwegia,1) +41,7
6.Simon Hallenbarter (Szwajcaria,0) +45,0
7.Bjoern Ferry (Szwecja,0) +45,8
8.Christoph Stephan (Niemcy,0) +51,8
9.Michael Roesch (Niemcy,1) +1:05,0
10.Dmitrij Jaroszenko (Rosja,2) +1:06,2
-------------
31.Krzysztof Pływaczyk (Polska,0) +1:54,1
47.Tomasz Sikora (Polska,3) +2:15,9