Wspaniały poranek zafundowali kibicom białego szaleństwa skoczkowie narciarscy, którzy już w niedzielę będą mogli wybrać się na zasłużony odpoczynek po zbliżającym się wielkimi krokami do końca sezonie, a ten jest niewątpliwie ciężki przede wszystkim dla Adama Małysza, który w sobotę po raz ostatni w swojej niezwykle bogatej w najróżniejsze sukcesy karierze wystartował w zmaganiach drużynowych. Okres przedwiośnia dla sympatyków "latania" na "deskach" kojarzy się szczególnie z Planicą, gdzie co roku rozgrywany jest wielki finał kolejnych edycji Pucharu Świata. Nie inaczej jest i tym razem, zaś w czasie krótkich przerw pasjonującej walki odważnych sportowców tradycyjnie widzowie mogli zaobserwować wiele przepięknych krajobrazów z bardzo dobrze znaną fanom wioślarstwa, jak i siatkówki miejscowością Bled.
Malownicze zakątki nad Morzem Adriatyckim wyglądały naprawdę imponująco, a w wymarzonym dla wielbicieli rozrywki na śniegu regionie Kranjskiej Góry toczyły się zmagania zespołowe, w których emocji z pewnością nie zabrakło, choć na starcie stanęło zaledwie dziesięć ekip, a sprawa pierwszego miejsca szybko została zamknięta.
Powodem przesądzonego z "góry" zwycięstwa tego teamu był jego nieziemski poziom, jaki prezentowali absolutnie wszyscy członkowie tej drużyny. Mowa oczywiście o dominującej w nieprawdopodobny sposób przez całą zimę reprezentacji Austrii. Podopieczni Alexandra Pointnera triumfowali ostatecznie z przewagą aż 135,5 punktu nad drugimi w klasyfikacji - Norwegami, zaś czwartych w tabeli - Polaków wyprzedzili o ponad 220 "oczek", co dawało im "pudło" nawet bez oddania ostatniego skoku (!). Bezdyskusyjni zdobywcy Pucharu Narodów i dwukrotni mistrzowie świata z Oslo spisywali się przy pozostałych nacjach jak nie z tej planety.
W składzie dominatorów, który rozdawał karty także w stolicy Norwegii znaleźli się Thomas Morgenstern (215,5m/232m), Andreas Kofler (212m/216,5m), Martin Koch (221,5m/200,5m) oraz bohater piątku na "Letalnicy" - Gregor Schlierenzauer (220m/209,5m). Nietrudno zatem zauważyć, że każdy z nich przeskakiwał granicę dwustu metrów, a indywidualnie najlepszy był ten pierwszy. Zdobywca Kryształowej Kuli w swojej drugiej próbie na 232 metr zdecydowanie, bo o niemal siedem metrów pobił własny rekord życiowy z 2005 roku. Trzeba zaznaczyć, że Austriacy poza zasięgiem byli już na półmetku, gdy różnicą pomiędzy nimi, a "Wikingami" wynosiła więcej niż osiemdziesiąt punktów.
Pewnie po następną z rzędu drugą pozycję zmierzali wspomniani Norwegowie, czyli Bjoern Einar Romoeren (198,5m/197m), Tom Hilde (200,5m/198,5m), Johan Remen Evensen (201,5m/210m) i ich dość nieoczekiwany lider - Anders Bardal, któremu zmierzono 207,5m i 212,5m. Przedstawiciele Państwa Fiordów w miłej i przyjaznej atmosferze dziękowali i powoli żegnali się z Miką Kojonkoskim, pod którego wodzą osiągnęli naprawdę wiele wartościowych rezultatów. Słynny i prawie 50-letni "Kojo" po zakończeniu zawodów postanowił zjechać nartami po zeskoku dawnej "Velikance", nie ukrywając radości z występu swoich podopiecznych, bo ci po raz kolejny spełnili oczekiwania fińskiego szkoleniowca, jak i jego kibiców. Doświadczony i utytułowany trener dotarł w końcu do Norwegów, a Hilde i spółka polewali go butelką dopiero co otwartego szampana.
Zupełnie inaczej przynajmniej na początku zmagań wyglądała walka o najniższy stopień podium. Przez długi okres zażarty i wyrównany bój toczyli ze sobą Słoweńcy i Polacy, choć w końcowym rozrachunku "górą" bezsprzecznie okazali się gospodarze, a więc Peter Prevc (185,5m/180,5m), Jernej Damjan (186,5m/220m), Jurij Tepes (206m/207,5m) i zgłaszający aspiracje do "pudła" w niedzielę - Robert Kranjec (223,5m/212,5m). Decydującym momentem w tej pasjonującej batalii był pojedynek najsłabszych ogniw w obu drużynach - Prevca i Stefana Huli. 160 metrów zawodnika klubu Sokoła Szczyrk przy też mocno przeciętnej, bo około 180-metrowej odległości Prevca rozwiało nadzieje biało-czerwonych na powtórzenie sukcesu z Lahti. To, co do nich należało zrobili za to Kamil Stoch (206,5m/197,5m) i Adam Małysz (207,5m/209m), a nawet więcej niż można było się spodziewać - Piotr Żyła. Ten ostatni w finałowej próbie poszedł w ślady Damjana, uzyskując 210m i poprawiając tym samym "życiówkę". Kwestia podium w końcowej klasyfikacji Pucharu Narodów jest jednak dla biało-czerwonych wciąż otwarta. Nasi rodacy tracą do bezpośrednio wyprzedzających ich Niemców w sumie trzydzieści pięć "oczek", co przy wysokiej dyspozycji Małysza i Stocha, a i solidnej Żyły może pozwolić na odrobienie tej niewielkiej straty, choć w dalszym ciągu rewelacyjnie skacze podczas tej zimy Severin Freund, a nieźle w lotach radzi sobie Michael Neumayer. Kto wie, czy kluczem do rozwiązania tej "zagadki" nie byłby ewentualny występ Martina Schmitta.
W finałowej "ósemce" uplasowali się jeszcze przeżywający ogromny kryzys Finowie - Olli Muotka, Kalle Keituri, Anssi Koivuranta i Matti Hautamaeki (205,5m/204,5m), Czesi z Romanem Koudelką (203,5m/203m) oraz niespodziewanie Francuzi. "Trójkolorowi" byli lepsi od Rosjan i Włochów, a to z powodu między innymi rewelacyjnego kombinatora norweskiego - Jasona Lamy Chappuisa. Znany dwuboista i złoty medalista w tej dyscyplinie z Oslo osiągnął odpowiednio 201,5m oraz 196m, pokonując nawet zdawałoby się silniejszego rodaka - Emmanuela Chedala. Należy przypomnieć, że z dobrej strony na skoczni często pokazują się też koledzy Chappuisa, czyli Maxime Laheurte i Francois Braud. Z kolei Rosjanie poważny spadek, bo z piątej na dziesiątą lokatę odnotowali z powodu fatalnej próby na 166m Romana Sergejewicza-Trofimowa i cały wysiłek Pawła Karelina (208m) oraz Denisa Korniłowa nie pierwszy raz został zmarnowany.
Wyniki drużynowego konkursu w Planicy:
M | Kraj | Punkty | |
---|---|---|---|
1 | Austria | 1669,9 | |
2 | Norwegia | 1534,4 | |
3 | Słowenia | 1488,6 | |
4 | Polska | 1449,7 | |
5 | Niemcy | 1382,8 | |
6 | Czechy | 1357,7 | |
7 | Finlandia | 1330,3 | |
8 | Francja | 1303,0 | |
9 | Włochy | 680,0 | |
10 | Rosja | 658,4 |
Klasyfikacja Pucharu Narodów:
M | Kraj | Punkty | |
---|---|---|---|
1 | Austria | 7338 | |
2 | Norwegia | 4564 | |
3 | Niemcy | 3109 | |
4 | Polska | 3075 | |
5 | Finlandia | 2436 | |
6 | Japonia | 1681 | |
7 | Szwajcaria | 1557 | |
8 | Słowenia | 1349 | |
9 | Czechy | 1059 | |
10 | Rosja | 432 | |
11 | Francja | 216 | |
12 | Włochy | 119 | |
13 | Bułgaria | 38 | |
14 | USA | 13 | |
15 | Korea | 5 | |
15 | Kanada | 5 | |
17 | Szwecja | 1 |