Ole Einar Bjoerndalen najlepszy w sprincie w Hochhfilzen, nieudany start Tomasza Sikory

Ole Einar Bjoerndalen odniósł już drugie zwycięstwo w trzecim indywidualnym starcie w nowym sezonie biathlonowym. W austriackim Hochhfilzen Norweg okazał się najlepszy w sprincie na dystansie dziesięciu kilometrów. Aż trzy karne rundy sprawiły, że Tomasz Sikora nie zmieścił się nawet w czołowej sześćdziesiątce i w sobotę nie wystąpi w biegu na dochodzenie.

W tym artykule dowiesz się o:

Początek sezonu w wykonaniu Tomasza Sikory niestety nie jest udany. W biegu indywidualnym na 20 kilometrów rozegranym tydzień temu w Oestersund Polak był siedemdziesiąty pierwszy, jednak później w sprincie wypadł już lepiej zajmując czternaste miejsce. Wydawało się więc, że klęska na najdłuższym dystansie była tylko jednorazowym wypadkiem przy pracy, lecz w Hochhfilzen w piątkowym sprincie było jeszcze gorzej. Sikora zajął bowiem siedemdziesiątą drugą pozycję, zatem o jeszcze jedno „oczko” niżej niż to było w Szwecji. Na strzelnicy Polak był jednym z szybszych, miał pod tym względem dziewiąty wynik, lecz szybkość nie przełożyła się na celność, gdyż Sikora musiał pokonać trzy karne rundy.

Tym razem bezbłędne strzelanie i tak by jednak nie pomogło, ponieważ Polak był tego dnia, czy to z powodu złego smarowania, czy też może wciąż jeszcze nieoptymalnej formy, po prostu wolny na trasie. Biegowo Sikora miał zaledwie pięćdziesiąty szósty wynik będąc o ponad półtorej minuty wolniejszym od Larsa Bergera, najlepszego pod tym względem w całej stawce. Oznacza to, że nawet przy idealnym strzelaniu tym razem Polak byłby i tak dopiero na przełomie drugiej i trzeciej dziesiątki. Siedemdziesiąte drugie miejsce w piątkowym sprincie sprawia jednak, że w sobotę Sikora będzie miał wolne, gdyż nie zakwalifikował się do biegu na dochodzenie. W Hochhfilzen wystąpi więc tylko w niedzielnej sztafecie, lecz tam szans na dobry wynik praktycznie nie ma.

Bieg na 10 kilometrów zakończył się wygraną Ole Einara Bjoerndalena. Norweg ma więc od piątku już dziewięćdziesiąt zwycięstw w biathlonowym Pucharze Świata oraz jeden triumf w takich rozgrywkach w biegach narciarskich. W Hochhfilzen Bjoerndalen nie miał jednak szczególnie dobrze posmarowanych nart i przy śniegu padającym przez część zawodów nie błyszczał na trasie tak jak zwykle. Norwegowi pomogło za to bezbłędne strzelanie i właśnie dzięki dobrej dyspozycji w tym elemencie biathlonowej rywalizacji mógł cieszyć się z kolejnego zwycięstwa. Niewiele jednak brakowało, a pierwsze miejsce padłoby łupem któregoś z Rosjan. Podobnie jak Bjoerndalen idealnie strzelał bowiem Nikołaj Krugłow, lecz biegowo stracił do Norwega sześć sekund. Po jednym „pudle” mieli za to Jewgienij Ustiugow i Maksym Czudow, którzy jednak na trasie mieli odpowiednio czwarty i siódmy wynik, co sprawiło, że przegrali z Bjoerndalenem niewiele i przy bezbłędnym strzelaniu byliby sklasyfikowani przed nim, podobnie jak wspomniany Lars Berger, któremu w odniesieniu zwycięstwa przeszkodziły dwa niecelne strzały.

Oprócz Tomasza Sikory udział w sprincie wzięli jeszcze trzej Polacy, jednak zajęli oni jeszcze dalsze pozycje. Łukasz Szczurek musiał pokonać dwie karne rundy i zajął osiemdziesiąte dziewiąte miejsce. Na strzelnicy podobnie spisał się Łukasz Witek, jednak słabiej biegł i był sto czwarty. Trzy „pudła” zanotował natomiast Mirosław Kobus i sklasyfikowany został na dziewięćdziesiątej ósmej pozycji.

W sobotę w Hochhfilzen rozegrane zostaną biegi na dochodzenie, natomiast w niedzielę sztafety.

Wyniki biegu na 10 km mężczyzn:

MZawodnikKrajCzasKary
1 Ole Einar Bjoerndalen Norwegia 26:14,0 0
2 Nikołaj Krugłow Rosja +6,7 0
3 Jewgienij Ustiugow Rosja +10,1 1
4 Maksym Czudow Rosja +13,6 1
5 Lars Berger Norwegia +17,5 2
6 Christoph Sumann Austria +20,5 1
7 Simon Eder Austria +21,3 2
8 Halvard Hanevold Norwegia +28,0 1
9 Emil Hegle Svendsen Norwegia +31,1 1
10 Simon Fourcade Francja +35,6 0
72 Tomasz Sikora Polska +2:20,3 3
89 Łukasz Szczurek Polska +2:51,0 2
98 Mirosław Kobus Polska +3:19,6 3
104 Łukasz Witek Polska +3:41,5 2
Źródło artykułu: