Za nami piąty dzień Pucharu Księżniczki Zofii u wybrzeży Majorki, który zaliczany jest do Pucharu Europy klas olimpijskich. Po wyjątkowo wietrznym czwartku wiatr tym razem osiągał w porywach kilkanaście węzłów, co pozwoliło na sprawne przeprowadzenie zaplanowanych wyścigów. W sobotę odbędzie się tylko po jednym, podwójnie punktowanym wyścigu medalowym w każdej klasie, w którym wystartują zawodnicy z pierwszej dziesiątki klasyfikacji generalnej. W regatach bierze udział 1224 żeglarzy z 67 krajów, którzy ścigają się w 10 klasach.
Dobrze piątkową rywalizację w klasie Finn rozpoczął Piotr Kula (GKŻ Gdańsk), który pierwszy wyścig ukończył na czwartym miejscu. W drugim starcie przypłynął co prawda trzydziesty trzeci, ale spadł w klasyfikacji tylko z pozycji czwartej na szóstą i w sobotę zobaczymy go w ostatnim wyścigu hiszpańskich zawodów. Z kolei Krzysztof Stromski (YC Rewa) tego dnia nie wystartował i ukończył swój występ na czterdziestym drugim miejscu. Osiemdziesiąty pierwszy ostatecznie był Oskar Adamiak (ChKŻ Chojnice), a dwie kolejne lokaty zajęli kolejno Bogusław Nowakowski (KW LOK Garland Gliwice) i Bartosz Szydłowski (KS Spójnia Warszawa). Prowadzenia nie oddał Andrew Maloney z Nowej Zelandii (miejsca 3. i 4.).
Czytaj także - Jolanta Ogar-Hill zabrała głos ws. homofobii w sporcie. "Zdobywamy medale dla tej samej Polski"
W klasie 49er czwarta ekipa mistrzostw Starego Kontynentu, Łukasz Przybytek i Paweł Kołodziński (AZS AWFiS Gdańsk), przedzieliła miejsca siedemnaste oraz piętnaste falstartem, co poskutkowało spadkiem z pozycji czwartej na ósmą. Z pierwszej dziesiątki wypadli niestety nasi wicemistrzowie Europy Dominik Buksak i Szymon Wierzbicki (AZS AWFiS Gdańsk/AZS Poznań), którzy tym razem zajęli miejsca dwunaste, szesnaste oraz trzynaste i na koniec regat przesunęli się z pozycji dziewiątej na jedenastą. Liderami pozostali Dylan Fletcher-Scott i Stuart Bithell z Wielkiej Brytanii (miejsca 1., 19. i 4.), którzy są już pewni zwycięstwa, ponieważ nad drugą załogą mają aż dwadzieścia cztery punkty przewagi, a w wyścigu medalowym można ich odrobić osiemnaście. Czterdziestą siódmą pozycję zajęli natomiast Mikołaj Staniul i Jakub Sztorch (YKP Gdynia), na dziewięćdziesiątej zatrzymali się Jan Marciniak i Paweł Nowicki (KS AQUA Włocławek/TKZ Toruń).
W żeńskim odpowiedniku, czyli w klasie49erFX, młode Aleksandra Melzacka i Kinga Łoboda (YKP Gdynia/AZS AWFiS Gdańsk) zajęły miejsca piętnaste, trzynaste oraz dwudzieste drugie i zanotowały spadek z pozycji dziewiątej na dziesiątą. To oznacza, że je również zobaczymy sobotę na wodzie, co w tak mocnej stawce jest dużym wyczynem. Z kolei na starcie ponownie nie stanęły siostry Madeleine oraz Nadia Zielińskie (AZS UWM Olsztyn) i zajęły na Majorce pięćdziesiąte szóste miejsce. Na prowadzeniu umocniły się mistrzynie olimpijskie z Rio de Janeiro, Brazylijki Martine Grael i Kahena Kunze (miejsca 1., 5. i 17.).
ZOBACZ WIDEO Marcin Majewski: Widzę Włókniarza w finale PGE Ekstraligi
Rzutem na taśmę start w wyścigu medalowym klasy 470 zapewniły sobie Agnieszka Skrzypulec i Jolanta Ogar (SEJK Pogoń Szczecin/UKŻ Wiking Toruń), które dwukrotnie mijały linię mety siedemnaste, ale i tak przesunęły się z lokaty jedenastej na dziesiątą. Dzięki dwóm wygranym wyścigom nowymi liderkami zostały Hannah Mills i Eilidh McIntyre z Wielkiej Brytanii.
Wśród mężczyzn pięćdziesiątą szóstą pozycję zajęli Marcin Urbański i Maciej Krusiec z OKŻ Olsztyn (miejsca 28. i 9.), a na sześćdziesiątej siódmej swój występ ukończyli ich klubowi koledzy, Kacper Paszek i Bartosz Reiter (miejsca 25. i 31.). Końcowe zwycięstwo zapewnili już sobie aktualni mistrzowie Europy, Szwedzi Anton Dahlberg i Fredrik Bergstrom (BFD-falstart przy wywieszonej czarnej fladze i miejsce 6.), którzy drugą załogę regat wyprzedzają aż o dwadzieścia pięć punktów. Oba polskie duety dopiero wchodzą w wiek seniorski więc te zawody służyły im głównie do zbierania cennego doświadczenia w takiej stawce. Obecnie są członkami Kadry Narodowej Juniorów PZŻ, sponsorowanej przez Polską Spółkę Gazownictwa.
Tylko jednej pozycji do wyścigu medalowego w klasie Laser Radial zabrakło Agacie Barwińskiej (MOS SSW Iława), która dzień rozpoczęła miejscem siedemnastym, a zakończyła drugim, co dało jej awans z lokaty szesnastej na jedenastą. Natomiast miejsca trzydzieste dziewiąte oraz trzydzieste zajęła Magdalena Kwaśna (ChKŻ Chojnice) i zamieniła pozycję trzydziestą trzecią na trzydziestą ósmą. Od początku regat prowadzi brązowa medalistka zeszłorocznych mistrzostw świata, Dunka Anne-Marie Rindom (miejsca 16. i 24.), ale kolejne dwie zawodniczki tracą do niej zaledwie kolejno cztery i sześć punktów.
W męskim Laserze Standardzie najlepiej z siedmiu Polaków zaprezentował się Jakub Rodziewicz (SEJK Pogoń Szczecin), który w piątek w srebrnej grupie zajął miejsca drugie oraz dwunaste i ostatecznie był siedemdziesiąty czwarty. Osiemdziesiąty pierwszy był z kolei jego klubowy kolega Tadeusz Kubiak (miejsca 8. i 3.), a pozostali nasi reprezentanci zajęli miejsca powyżej setnego: Wojciech Klimaszewski (Giżycka Grupa Regatowa) - 118. miejsce, Filip Ciszkiewicz (MKŻ Arka Gdynia) - 125. miejsce, Kacper Błaszczyk (TS Kuźnia Rybnik) - 160. miejsce, Kacper Stanisławski (YKP Gdynia) - 173. miejsce i Jakub Marciniak (JKW Poznań) - 177. miejsce. Prowadzenie utrzymał Christopher Barnard ze Stanów Zjednoczonych (miejsca 3. i 39.).
Czytaj także - Udane zakończenie sezonu w wykonaniu polskich bojerowców
Na trzydziestej szóstej pozycji w klasie Nacra 17 znaleźli się na koniec imprezy Jakub Surowiec i Katarzyna Goralska, po tym jak w grupie srebrnej tego dnia zajęli miejsca trzynaste, ósme oraz dziewiąte. Z kolei czterdziestą drugą lokatę zajęli Tymoteusz Bendyk i Anna Świtajska (miejsca 8., 7. i 8.). Obie załogi reprezentują klub UKS Navigo Sopot. Prowadzenia nadal nie oddali Jason Waterhouse i Lisa Darmanin z Nowej Zelandii (miejsca 25., 4. i 1.).
Na starcie zabrakło naszych windsurferów z klasy RS:X, którzy skupiają się głównie na przygotowaniach do rozpoczynających się tuż po Pucharze Księżniczki Zofii mistrzostw Europy. Odbędą się one w tym samym miejscu. Z tego samego powodu z udziału w regatach Pucharu Europy zrezygnowała cała światowa czołówka deskarzy. Polacy rozpoczną tam walkę o imienne kwalifikacje na igrzyska w Tokio w 2020 roku. Przepustki dla kraju, zarówno w przypadku kobiet jak i mężczyzn, nasi zawodnicy zdobyli podczas zeszłorocznych mistrzostw świata w duńskim Aarhus.
Sobotnie wyścigi medalowe w klasach Finn oraz 49er zaplanowane są godzinę 10:00. W klasie 49erFX ma się on odbyć o 10:45, a w klasie 470 kobiet o 11:50. Trzymamy kciuki za jak najlepszy występ naszych kadrowiczów.
