"Wild Oats XI" wygrał regaty Sydney-Hobart i ustanowił niesamowity rekord trasy!

Materiały prasowe / Studio Borlenghi / rolexsydneyhobart.com / Na zdjęciu: Załoga Wild Oats XI
Materiały prasowe / Studio Borlenghi / rolexsydneyhobart.com / Na zdjęciu: Załoga Wild Oats XI

Australijski jacht "Wild Oats XI" Marka Richardsa jako pierwszy przeciął linię mety 73. żeglarskich regat Sydney-Hobart i ustanowił nowy rekord trasy. Wynik 1 dzień 8 godzin 48 minut i 50 sekund jest lepszy o ponad cztery godziny od poprzedniego.

W tym artykule dowiesz się o:

Regaty Sydney-Hobart wystartowały tradycyjnie w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia i tak jak zawsze trasa rozpoczynała się w Sydney, a kończyła w Hobart na Tasmanii. Jej długość wynosi 628 mil morskich w linii prostej. Na starcie stanęło 110 jachtów z 31 krajów.

Jako pierwszy linię mety 73. edycji tych prestiżowych zawodów minął 100-stopowy australijski jacht "Wild Oats XI" Marka Richardsa, ustanawiając nowy rekord trasy (1 dzień 8 godzin 48 minut i 50 sekund). Wydaje się, że już rok temu został osiągnięty fenomenalny wynik, kiedy inny australijski jacht, "Perpetual Loyal" złamał barierę 40 godzin (1 doba 13 godzin 31 minut i 20 sekund). Jednak teraz "Wild Oats XI" wyśrubował ten rekord, poprawiając zeszłoroczny wyczyn o ponad cztery godziny i zwyciężając po raz dziewiąty w historii. To pierwsza sytuacja w tych regatach, kiedy rekord trasy został poprawiony rok do roku.

Końcówka tegorocznej edycji była bardzo emocjonująca, ponieważ przez prawie cały wyścig na prowadzeniu znajdował się należący do Jima Cooneya i Samanthy Grant "LDV Comanche", ale kilka mil przed metą dogonił go, a następnie wyprzedził wspomniany "Wild Oats XI".

Jednak może zajść jeszcze zmiana. Wszystko za sprawą sytuacji, która miała miejsce około 15 minut po starcie. Płynący lewym halsem "Wild Oats XI" widząc, że nie przejdzie przed dziobem, znajdującego się na prawym halsie "LDV Comanche" wykonał zwrot tuż przed nim. W związku z tym doszło prawie do kolizji obu jednostek. W tym wypadku "Wild Oats XI" powinien wykręcić karne kółka, ale tego nie zrobił i właściciel "LDV Comanche" zapowiedział złożenie protestu na rywala. Protest rozpatrzy międzynarodowe jury w ciągu najbliższych dwóch dni.

Część jachtów znajduje się jeszcze na trasie, a w tym gronie jest polska załoga z klubu Ocean Challenge Yacht Club, która płynie na 80-stopowej łodzi "Weddell", a dowodzi na niej Przemysław Tarnacki. Do zdobycia jest jeszcze trofeum Tattersalls Cup, które otrzymuje najlepszy jacht w czasie przeliczeniowym. Tutaj głównym kandydatem do zwycięstwa jest australijski "Quest" klasy TP 52.

ZOBACZ WIDEO: Nie dla Counter Strike'a na igrzyskach. "Jest mniej brutalny, niż boks"

Komentarze (0)