W piątek po raz kolejny warunki wietrzne pozwoliły na przeprowadzenie wszystkich zaplanowanych na ten dzień wyścigów. Regaty mają formułę otwartą i w związku z tym biorą w nich udział także zawodnicy z innych krajów.
W windsurfingowej klasie RS:X mężczyzn na pozycji lidera umocnił się młody Radosław Furmański (DKŻ Dobrzyń). Reprezentant Volvo Youth Sailing Team Poland, tak jak w czwartek, rozpoczął dzień miejscem drugim, a w dwóch kolejnych wyścigach mijał linię mety jako pierwszy. Trzy punkty za nim znajduje się brązowy medalista igrzysk w Londynie Przemysław Miarczyński (SKŻ Ergo Hestia Sopot), który zajął miejsca pierwsze, czwarte oraz drugie. Trzeci z Polaków jest dopiero piąty w całych zawodach i jest nim Dawid Furmański (DKŻ Dobrzyń), po tym jak zajął miejsca trzecie, drugie oraz piąte. Na trzeciej i czwartej pozycji znajdują się Białorusin Artiom Jawadaw (miejsca 11., 5. i 3.) oraz Rosjanin Aleksandr Askerow (miejsca 6., 3. i 4.).
- Radek zrobił ogromny postęp. On jako junior, a teraz jako młodzieżowiec dostał się
do kadry olimpijskiej. Robi duży postęp, tak jak było to w przypadku Pawła Tarnowskiego. Ja się z tego cieszę. Radek pływa bardzo ładnie i szybko. Jeśli nie popełni żadnego błędu w postaci słabszego startu to trudno z nim wygrać. Jednak strata do niego jest na razie taka, że podczas sobotnich wyścigów oraz podwójnie punktowanego w niedzielę można ją jeszcze odrobić - komplementował młodszego kolegę Przemysław Miarczyński.
Wśród kobiet nową liderką została broniąca tytułu brązowa medalistka olimpijska z Londynu Zofia Noceti-Klepacka (YKP Warszawa), która okazała się najlepsza we wszystkich trzech wyścigach i wyprzedziła Maję Dziarnowską (SKŻ Ergo Hestia Sopot). Maja zajęła tym razem miejsca czwarte oraz drugie, a w trzecim wyścigu nie wystartowała i traci do bardziej utytułowanej koleżanki cztery punkty. Trzecią pozycję utrzymała Agnieszka Bilska (GKŻ Gdańsk), po tym jak dopływała piąta, szósta i trzecia. Dopiero piąta jak na razie jest nasza olimpijka z Rio i mistrzyni świata Małgorzata Białecka (SKŻ Ergo Hestia Sopot), po miejscach drugim, trzecim oraz czwartym.
ZOBACZ WIDEO: Paraolimpijski serwis techniczny. Tu naprawią każdy wózek i protezę (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
W klasie 49er swoją przewagę nad pozostałymi załogami powiększyli Łukasz Przybytek i Paweł Kołodziński (AZS AWFiS Gdańsk). Ósma załoga sierpniowych igrzysk po dwóch wygranych wyścigach, w trzecim przypłynęła dopiero jako czwarta. Siedem punktów za nimi znajdują się Dominik Buksak i Szymon Wierzbicki (SKŻ Ergo Hestia Sopot), którzy tego dnia zajęli miejsca czwarte, drugie oraz trzecie. Zaledwie punt do nich tracą Przemysław Filipowicz i Jacek Piasecki (AZS AWFiS Gdańsk/SKŻ Ergo Hestia Sopot), po miejscach trzecim, piątym i drugim.
Natomiast w klasie 470 z kłopotami żeglowały tym razem Agnieszka Skrzypulec i Irmina Mrózek Gliszczynska (SEJK "Pogoń" Szczecin/ChKŻ Chojnice), które po tym jak zajęły miejsce pierwsze oraz drugie, wycofały się z trzeciego wyścigu, ponieważ porwał im się spinaker. W związku z tym ósma załoga mistrzostw świata spadła na drugie miejsce w klasyfikacji generalnej. Nowymi liderami zostali Maciej Sapiejka i Adam Krefft (SEJK Pogoń Szczecin/WCSS). Oni tym razem przypływali na miejscach drugim oraz dwa razy pierwszym i mają tyle samo punktów, co Agnieszka z Irminą, ale są wyżej w klasyfikacji dzięki wygranej w ostatnim wyścigu. Trzecią pozycję zajmują zawodnicy klubu AZS AWFiS Gdańsk Karol Jączkowski i Artur Baranowski (miejsca 5., 8. i 4.), ale oni tracą do prowadzącej dwójki aż jedenaście punktów.
- Na brzegu znalazłyśmy się trochę wcześniej niż reszta załóg, ponieważ porwał się nam spinaker i musiałyśmy wycofać się z ostatniego wyścigu. W pierwszych dwóch wyścigach nie widziałam, żeby był gdzieś przerwany. Zobaczyłyśmy to dopiero kiedy wciągnęłyśmy go na pierwszej boi i nie chciał zapracować. Mamy jednak zapasowy. Czekamy tylko na to, aż wróci mierniczy i podpisze nam zgodę na wymianę. Ogólnie nie możemy w sprzęcie nic wymieniać, dopiero jeśli zgodę na to wyda mierniczy - powiedziała Irmina Mrózek Gliszczynska.
Nadal pogromcy w klasie Finn nie znalazł Piotr Kula (GKŻ Gdańsk), który po sześciu wyścigach ma na koncie sześć zwycięstw. Broniący tytułu Mikołaj Lahn (UKŻ Wiking Toruń), który był dwa razy drugi oraz raz czwarty i traci do lidera już siedem punktów. Dwa "oczka" za nim znajduje się jego klubowy kolega Sebastian Kalafarski, który w piątek za każdym razem był trzeci.
Na pierwszej pozycji w klasie Laser umocnił się także uczestnik ostatnich igrzysk Kacper Ziemiński (SEJK "Pogoń" Szczecin). On dwa pierwsze wyścigi wygrał, a w trzecim był czwarty, ale jego przewaga nad drugim w klasyfikacji Filipem Ciszkiewiczem (MKŻ Arka Gdynia) wynosi aż osiem punktów. Filip był tego dnia czwarty, piaty oraz trzeci. Pięć punktów za nim plasują się Białorusin Paweł Babicz (miejsca 3., 3. i 9.) oraz reprezentujący SEJK "Pogoń" Szczecin Tadeusz Kubiak (miejsca 6., 2. i 12.).
W żeńskim odpowiedniku, czyli w klasie Laser Radial, na pierwszej pozycji pozostała Białorusinka Tatiana Drozdowskaja, która wygrała trzy wyścigi. Na drugą pozycję awansowała z kolei Agata Barwińska (MOS SSW Iława), po tym jak trzy razy dopływała druga. Na trzecią lokatę spadła natomiast reprezentantka Volvo Yotuh Sailing Team Poland Magdalena Kwaśna (ChKŻ Chojnice), która po dwóch miejscach czwartych zanotowała wpadkę w postaci miejsca dwudziestego czwartego. Trzecią Polką jest uczestniczka igrzysk w Londynie Anna Weinzieher (AZS UW Warszawa), po miejscach trzecim, trzecim oraz piątym. Broniąca tytułu Paulina Czubachowska (UKS FIR Warszawa) najpierw była jedenasta, a później siódma oraz szósta i w całych zawodach nadal jest dopiero dziewiąta.
Organizatorem regat, które potrwają do niedzieli, jest Polski Związek Żeglarski przy współpracy z Narodowym Centrum Żeglarstwa AWFiS Gdańsk i AZS Centralnym Ośrodkiem Sportu Akademickiego Gdańsk oraz miastem Gdańsk. Pod koniec poprzedniego tygodnia na tym akwenie odbyły się również mistrzostwa Polski juniorów i seniorów.
Maciej Frąckiewicz z Górek Zachodnich w Gdańsku