Walka o olimpijski wyjazd trwałą do ostatnich metrów obu wyścigów medalowych. Wśród kobiet w wyścigu medalowym najszybsza była Zofia Noceti-Klepacka. Zajęła ostatecznie czwarte miejsce. Małgorzata Białecka skończyła wyścig medalowy na dziewiątym miejscu i w końcowym rankingu była piąta. Jeszcze na wodzie nie wiadomo było kto jedzie do Rio. Emocje sięgały zenitu. - Chyba nie startowałam w regatach, w których emocje były tak wielkie - mówiła tuż po przekroczeniu mety Małgorzata Białecka, Energa Sailing Team Poland. - Wielki stres towarzyszył nam od początku tych regat. Przez tydzień praktycznie nie mogłam spać. Tak bardzo się denerwowałam. Włożyłam w te zawody wiele wysiłku fizycznego i psychicznego. Osiągnęłam jednak swój wielki cel. Jestem ogromnie szczęśliwa - dodała.
- Walczyłam do końca. Nie udało się pojechać do Rio, ale cieszę się z tego wygranego wyścigu medalowego. Popłakałam się na mecie - mówiła rozemocjonowana Zofia Klepacka. - To zwycięstwo dedykuję swoim dzieciom, których zdjęcia miałam podczas tego wyścigu. Będę nadal pracować w naszym Teamie, żeby z MŚ z Izraela przywieźć złoto! - dodała brązowa medalistka olimpijska z Londynu.
W rywalizacji panów wyścig o olimpijski wyjazd nieznacznie wygrał Piotr Myszka. W wyścigu medalowym zajął szóste miejsce. Ogólnie był piąty. Jedzie do Rio. - Wiele lat ciężkiej pracy i mozolnych treningów. Wreszcie się udało - radował się po minięciu linii mety Piotr Myszka, patron Programu Energa Sailing.
Paweł Tarnowski, z którym Myszka bezpośrednio rywalizował o wyjazd do Brazylii, wygrał wyścig dla złotej grupy, poprzedzający Medal Race. Ostatecznie zajął czternaste miejsce. - Przegrałem walkę o Rio, ale wracam stąd mocniejszy psychicznie i bardziej doświadczony - analizował w Mussanach Tarnowski. - Przede mną kolejne lata żeglowania. Mam nadzieję, że będę jeszcze przeżywał takie uniesienia jak podczas ME na Sycylii - dodał 21-latek.
Przemysław Miarczyński zajął 21. Miejsce. Jego dominacja olimpijska została przerwana. Uważa, że pałeczka sztafety została przekazana w dobre ręce.
Z Omanu nie przywieźliśmy medalu w kategorii seniorów, bo stawka dla Polaków była zupełnie inna. Najważniejsze było zapewnienie sobie udziału w regatach olimpijskich. Dwa brązowe medale zdobyliśmy w kategorii U-21, a wywalczyli je Zuzanna Czuryło i Radosław Furmański. Młodzi polscy windsurferzy dobrze weszli w seniorski świat i głośno już mówią o Igrzyskach w Tokio.