Formuła E. Koronawirus u dwóch osób. Wyścigi nie zostaną odwołane

Materiały prasowe / Formula E / Na zdjęciu: Felipe Massa podczas testów FE w Walencji
Materiały prasowe / Formula E / Na zdjęciu: Felipe Massa podczas testów FE w Walencji

W tym tygodniu Formuła E powróci do rywalizacji po przerwie spowodowanej koronawirusem. Dlatego FE przeprowadziła ponad 1400 testów wśród swojego personelu. U dwóch osób potwierdzono COVID-19. Wyścigi nie zostaną jednak odwołane.

W tym artykule dowiesz się o:

Jak poinformowała we wtorek Formuła E, do poniedziałku (3 sierpnia) wykonano 1423 testy na obecność koronawirusa wśród osób, które mają wziąć udział w najbliższej rundzie FE rozgrywanej w stolicy Niemiec. W dwóch przypadkach potwierdzono zakażenie koronawirusem.

Obie osoby zostały w trybie natychmiastowym poddane izolacji i wyłączone z pracy w swoim środowisku - wszystko w zgodzie z protokołami sanitarnymi Formuły E i FIA.

"Aby chronić społeczność Formuły E, jako że seria wyścigów elektrycznych rusza z powrotem w tym tygodniu i czeka ją finałowa runda w Berlinie, stworzono specjalną "bańkę". Nie można do niej wejść bez otrzymania negatywnego wyniku na obecność COVID-19" - poinformowano w oświadczeniu.

Po przybyciu do Berlina każdy członek personelu FE musi stosować się do zasady dystansu społecznego, nosić maseczkę ochronną i unikać kontaktu ze światem zewnętrznym.

Jeśli pojawiają się jakieś wątpliwości, co do zdrowia danego pracownika czy kierowcy FE, trafia on na izolację i musi ponownie zostać poddany testom. "Taka osoba musi pozostać w izolacji, dopóki nie otrzyma medycznego potwierdzenia, że jest zdrowa. Jej badanie na obecność koronawirusa musi dać wynik negatywny" - dodano w komunikacie.

Podobne procedury od kilku tygodni obowiązują w Formule 1, która wznowiła swój sezon na początku lipca. Od tego momentu królowa motorsportu wykonała ponad 1,2 tys. testów na obecność COVID-19. Koronawirusa potwierdzono u trzech osób - dwóch z personelu F1 oraz u kierowcy Sergio Pereza.

Czytaj także:
Pirelli wyjaśnia sprawę wybuchów opon
Kierowcy F1 boja się koronawirusa

Komentarze (0)