Żona Michaela Schumachera przeżywa koszmar

East News / imago/Pakusch/EAST NEWS / Na zdjęciu: Mick Schumacher
East News / imago/Pakusch/EAST NEWS / Na zdjęciu: Mick Schumacher

Żona Michaela Schumachera, Corinna cierpi, obserwując, jak jej syn Mick, idzie w ślady ojca - informują czeskie media. Obawy o zdrowie potomka wysysają z kobiety energię do życia.

W pierwszej połowie kwietnia Mick Schumacher zadebiutował na torach Formuły 3. 18-latek poszedł w ślady ojca, który jest siedmiokrotnym mistrzem świata Formuły 1, wbrew woli matki.

- Corinna prawie w ogóle się nie odzywa. Jest przerażona tym, że Mick zajął się tym samym, czym jego ojciec - mówi portalowi instory.cz przyjaciel rodziny Schumacherów.

Corinna obawia się o zdrowie syna, wiedząc, jak wielkie ryzyko niesie ze sobą startowanie na torze. Jest żoną Michaela od 1995 roku i przez 17 lat małżeństwa drżała o zdrowie ścigającego się w F1 męża.

Teraz znów przeżywa ten sam stres w związku z zawodami syna i musi zmierzyć się z tym sama. Przypomnijmy, że legendarny kierowca od ponad trzech lat jest przykuty do łóżka. W grudniu 2013 roku wielokrotny mistrz świata F1 uległ wypadkowi podczas jazdy na nartach i przez wiele miesięcy przebywał w stanie śpiączki farmakologicznej. Obecnie leczy się w klinice, którą Corinna postawiła na terenie ich prywatnego domu. Dokładny stan jego zdrowia jest owiany ścisłą tajemnicą.

ZOBACZ WIDEO Tego nie uczą na kursach prawa jazdy. Zobacz, jak sobie radzić w kryzysowych sytuacjach na drodze

Komentarze (10)
avatar
Renata Karaś
2.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przeżywać koszmar może np. człowiek, wychowujący dziecko umierające na jakąś nieuleczalną chorobę, który może ma jeszcze jakieś inne przymusowe wydatki, których nie ma z czego pokryć, bo np. w Czytaj całość
Grzegorz Pruchniak
27.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
myślę że na wrotki gość nie powinien chodzić 
Grzegorz Pruchniak
27.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ale jeśli dobrze kumam to Michael nie w F1 tylko na wakacjach krzywdę sobie zrobił 
avatar
Robert Jezyk Migacz
26.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jakiś talent wielki to on chyba nie jest bo w tym wieku już powinien mieć osiągnięcia jakieś bardziej namacalne, ale marzenia trzeba realizować 
avatar
vanhorne
26.04.2017
Zgłoś do moderacji
6
0
Odpowiedz
nie bardzo ja rozumiem, michaelowi przez te wszystkie lata na torze nic zlego sie nie stalo, powinna by sie martwic gdyby chcial robic kariere w narciarstwie alpejskim